Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych -  osiągniesz zbawienie.
Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami - do zbawienia. (Rz 10,8-13)

 

Prośba! :) Zbieram i kolekcjonuję [->] stare modlitewniki (sprzed II Soboru Watykańskiego) [- Modlitewnik ->]. Lubię się z nich modlić. Warto do nich sięgać. [->]

Masz taki i nie wiesz co z nim zrobić? Jeśli chcesz, aby modlitewnik trafił w dobre ręce, albo chcesz sprawić mi radość, to skontaktuj się ze mną i zwyczajnie przyślij mi go. :) Będę bardzo wdzięczy. A dodatkowo zawartość modlitewnika wzbogaci mój dział modlitw na stronie i może ktoś jeszcze skorzysta.

 

Dokumenty Kościoła on-line?

Po prezentacji Dokumentu z Aparecidy jeden z księży napisał na twitterze: "Skoro "Dokument z Aparecida" jest tak ważny i jest lekturą obowiązkową, dlaczego nie jest dostępny po polsku on line?" Hmmmmmm

Dlatego w nowo powstałym dziale "Pytania bez odpowiedzi typu <why>" pytam, no właśnie "why"? Rozumiem prawa autorskie odnośnie wydawnictwa, ale tak się zastanawiam. Czy czasem np. na stronie KEP nie powinna być kolekcja dokumentów Kościoła. Nie chodzi tu o ten wydany przez Przystanek Jezus, no bo po pierwsze to ich inicjatywa i wysiłek włożony w tłumaczenie. Ale np. zapytałbym o "Dyrektorium o pobożności ludowej" - czy ktoś o tym słyszał - albo "Dyrektorium ogólne o katechizacji" - to jest bardziej znane. Co łączy oba dyrektoria - aby je zacytować, trzeba mieć je w wersji papierowej. I żeby było jasne - moje pytanie dotyczy szerszego (łatwiejszego) dostępu do dokumentów. Oba dokumenty stoją na mojej półce i mają się dobrze. Ale wsadzając kij w mrowisko - myślę, że nie wszyscy je widzieli (łącznie z księżmi). Z drugiej strony - jak żyje się na bieżąco Kościołem - to takie rzeczy nie umykają i nie stają się przedmiotem liturgiczno-teologicznej wiedzy tajemnej.

 Czasem brakuje mi tego w internecie. Brakuje mi starych katechez papieskich, wielu dokumentów (nawet encyklik) - choć czasem działa to też w drugą stronę, że kurcze nie wszystko jest dostępne w papierze albo po polsku. Brakuje pełnych papieskich wypowiedzi - np. homilii - w miejsce relacji dziennikarskich - ile trzeba czasem się namęczyć, żeby coś znaleźć, a L'Osservatore Romano po polsku zamieszcza (albo nie) tekst z 2 miesięcznym opóźnieniem i dodatkowo nie udostępnia archiwalnych numerów. Czasem, żeby coś znaleźć trzeba poskakać po wielu stronach diecezjalnych. Dobrze, że "opoka" i "mateusz" choć trochę ratują sytuację. Z tego powodu też np. powstała ta strona, żeby pokazywać gdzie i co można znaleźć.

Może coś jest z tego dowcipu: "Co powinien wiedzieć magistrant? - Wszystko co jest w bibliotece. Co powinien wiedzieć doktorant? - Gdzie jest biblioteka. Co powinien wiedzieć profesor? - Gdzie jest doktorant". Suchar :)

Szczerze, to w kilku przestrzeniach nie mam wyrobionego zdania. No bo z jednej strony wydawnictwa mają prawo się z wydawanych książek czy płyt utrzymywać. Z drugiej strony te naprawdę dobre książki czy konferencje, jeśli budują autentyczną wiarę, nie są do końca dziełem autora, ale owocem jego współdziałania z Duchem Świętym, a ten daje dary dla umocnienia wspólnoty. Tak więc autorowi powinno zależeć, żeby tym doświadczeniem podzielić się z jak największą liczbą ludzi, albo żeby to doświadczenie nie zostało przyblokowane bo skończyły się nakłady. Tak np. było z Ratzingerem - jako kleryk kilkakrotnie pisałem do pewnego wydawnictwa, czy wznowią jego książki, bo są świetne i zupełnie niemożliwe do dostania. Odpisano mi, że nie zamierzają ich już ponownie wydawać. Na szczęście zadziałał Duch Święty i kardynał został papieżem i nagle wszystkie książki zostały dodrukowane - no ale nie każdy może zostać papieżem. Gdzieś cały czas jest to rozeznawania. Z jednej strony wart jest robotnik swojej zapłaty, z drugiej - darmo otrzymałeś darmo dawaj. A nie każdy jest omnibusem czy też kimś, kto posiada wszelkie talenty. Dlatego cenię sobie tych kaznodziei czy ludzi działających w ewangelizacji, którzy na zasadzie licencji otwartej (takiego "ad maiorem Dei gloriam"), dzielą się swoimi pracami, doświadczeniem, materiałami (np. zdjęciami czy grafikami). Może mi jest łatwiej, bo nie traktuję tego jako zawód - więc często moje zdjęcia rozdaje na prawo czy lewo. Nie próbuję na siłę przyklejać znaków wodnych czy czegoś podobnego - choć też przyznam, nie pracuję na swoje nazwisko. Czasem jest męczące wyciągnąć od kogoś zdjęcie na którym jestem, bo fotograf tak siebie ceni, że nie da. Kiedyś dostałem swoje zdjęcie z wielkim znakiem wodnym przez środek i "c" było akurat na mojej twarzy. Innym razem fotograf w Krościenku skasował mnie po stawkach KAI-owskich, a poprosiłem o przesłanie kilku zdjęć z mszy, na której byłem diakonem (trudno, żebym sobie sam robił zdjęcia) - i dostałem tylko odbitki a nie wersję cyfrową - no ale to był profesjonalista. A ilu zdjęć się nie doprosiłem - dajesz osobie swojego maila i prosisz o zdjęcia - a tu nic - i nie ma co na stronie umieścić ani co wstawić na profilowe :) Choć np. obecny fotograf kardynała jak go poprosiłem, żeby zrobił mi z nim zdjęcie, bez problemów mi je przesłał. 

Tak więc czasem trochę smuci postawa dziecka z przedszkola typu "to moje, nie patrz, nie dam, znajdź sobie sam" - no ale też staram się ich rozumieć. Dlatego czasem moja modlitwa wygląda tak "Duchu Święty, nie mogę uczestniczyć w super rewelacyjnym szkoleniu dla hiper super ewangelizatorów - pomóż mi Swoimi sposobami, abym te umiejętności zyskał na innej drodze". 

Brakuje mi wznowień dobrych książek, kiedy skończyły się nakłady. Rozumiem, że koszt wydania pozycji książkowej często jest duży a z drugiej strony święte prawa autorskie. Ale marzy mi się taka możliwość, że książki są w formatach elekronicznych, bo przy każdej przeprowadzce moje mięśnie cierpią :) Ale marzy mi się również taka sytuacja, że kiedy nie mogę na allegro od kilku lat zdobyć książki (choć mam jej xsero) piszę do wydawnictwa drukują dla mnie egzemplarz. Podobno w Stanach jest taka praktyka. No bo czasem naprawdę nie każdy żyje w większym mieście, aby mieć dobrą bibliotekę pod ręką.

 

ps. oczywiście są to marudzenia osoby słabo znającej języki obce :) wyżej wspomniane dokumenty w języku angielskim są oczywiście dostępne w internecie.

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież


Anti-spam: complete the taskJoomla CAPTCHA

 

Tak dla ŻYCIA

Aborcja to świadome morderstwo dokonane na niewinnym i bezbronnym CZŁOWIEKU !!!

#zaŻyciem #prolife #StopAborcji

Każde poczęte dziecko ma unikalny kod DNA!!! Tak mówi nauka i tak wychodzi w badaniach laboratoryjnych. Jest to zatem jego/jej (dziecka) ciało. Niech świat pozwoli im żyć, rosnąć, rozwijać się. TAK DLA ŻYCIA!

Nie dla prenatalnego mordowania niewinnych dzieci!

Aborcja nie jest prawem człowieka, jest pozbawieniem człowieka jego najważniejszego prawa - prawa do życia.

[Życie człowieka od poczęcia do narodzin]

„To, co poprzednie pokolenia uważały za święte, świętym pozostaje i wielkim także dla nas (...)”. BXVI

+ Benedykt XVI

Św. Tomasz Z Villanova OESA, Abp

Pray for peace!

http://tmoch.net/jupgrade/images/grafika2020/Serce_Jezusa_ikona_.jpgNajświętsze Serce Pana Jezusa
- zmiłuj się nad nami

Kromka Słowa!

Pontifex_pl


Śledź na bieżąco nauczanie papieskie na wiara.pl.
lub na *[Nauczanie papieskie]

U mnie odwiedź dział: papieska inspiracja.

Papieski twitter

Świętość nie oznacza robienia nadzwyczajnych rzeczy, ale jest robieniem tych zwyczajnych z miłością i wiarą. Holiness doesn’t mean doing extraordinary things, but doing ordinary things with love and faith. (5.12.2013)


Pan mój i Bóg mój

Biblia

Mój manifest duchowy
Elizeusz

Kurs dla narzeczonych:

- materiały dodatkowe i terminy ->

[Formalności przedślubne w zarysie]

Katecheza przedchrzcielna:
-> konferencje, kto może być chrzestnym?, potrzebne dokumenty.

 Parafia św. Mikołaja w Grójcu

Nowa strona www [ -> ]:
http://swmikolaj-grojec.pl

Modlitewnik x. Piotra Skargi SJ:

www [ -> ]

Wspólnota "Spotkania małżeńskie"

     

Zabrania się kopiowania i rozpowszechniania materiałów znajdujących się na tmoch.net (szczególnie autorskich grafik i fotografii) bez zgody właściciela witryny. Niniejsza witryna jest w ciągłym rozwoju; strony są dodawane, modyfikowane i... czasami niektóre usuwane. Czasem pozwalam sobie modyfikować, poprawiać bądź uaktualniać już istniejące notki. Taki już jestem :)  Aby wesprzeć dzieło ewangelizacyjne "tmoch.net", zobacz zakładkę "wsparcie" [->]. 

     
   
    Copyright © 2022 Jezus jest Panem! Wszelkie prawa zastrzeżone. All rights reserved. Strona istnieje od: 10.04.2001 r.