|
Prośba! :) Zbieram i kolekcjonuję [->] stare modlitewniki (sprzed II Soboru Watykańskiego) [- Modlitewnik ->]. Lubię się z nich modlić. Warto do nich sięgać. [->] Masz taki i nie wiesz co z nim zrobić? Jeśli chcesz, aby modlitewnik trafił w dobre ręce, albo chcesz sprawić mi radość, to skontaktuj się ze mną i zwyczajnie przyślij mi go. :) Będę bardzo wdzięczy. A dodatkowo zawartość modlitewnika wzbogaci mój dział modlitw na stronie i może ktoś jeszcze skorzysta. |
Czy są "formy i metody ewangelizacji"? Moja odpowiedź: same w sobie raczej "nie". Jest człowiek, który na nimi stoi i który ich używa a co najważniejsze Duch Święty, który to tak naprawdę ewangelizuje. Ewangelizacja to nie magia - nie dzieje się przed odprawianie rytuałów. Nie wystarczy stanąć na ulicy - pośpiewać, poskakać, pokazać pantomimę - aby powiedzieć "ewangelizowałem". Myślę też, że samo stwierdzenie, że kogoś zewangelizowałem - jest pewnym uproszczeniem. To tak jak w kawale o koniu i węglu. Cyt :D "Chłop podjeżdża furmanką pod dom i krzyczy - węgiel przywiozłem - na te słowa koń odwraca łeb i mówi - taaaaa, jasne, ty przywiozłeś". Pycha ma różne twarze. Jeśli ewangelizacja była skuteczna, to zasługa leży po stronie Boga. Bo nawet jeśli twoje świadectwo jest mega-super-hiper-wypasione, to jest tylko relacją z tego, czego w tobie dokonał Bóg. I jeśli twoje słowa poruszyły ewangelizowanego, to cała reszta jest dziełem Ducha Świętego. Dlatego głupi jest ewangelizator, który uwierzył w swoje metody i zdolności kosztem pokornego wołania "Przyjdź Duchu Święty" i który przestał być wdzięczny i radosny.
Nawet jeśli nie jestem człowiekiem pierwszej młodości, nawet jeśli możesz pochwalić się znajomością ks. Blachnickiego, o. Ange, czy udziałem w wielkich i zacnych ewangelizacjach - każdy dzień jest nowym wyzwaniem do podjęcia współdziałania z Bogiem. Jezus za każdym razem pyta na nowo: "czy kochasz mnie więcej, aniżeli ci" - czy kochasz mnie więcej niż kochałeś wczoraj. Nie wolno nam żyć wyłącznie przeszłością, tym co było - bo odtwarzanie przeszłości w teraźniejszości, może i jest ładne i pouczające - ale nazywa się "grupą rekonstrukcyjną" i tylko uświetnia rocznice. Pamięć o historii skłania do wdzięczności, świadomość wyzwań przyszłości do nadziei - a suma przeszłości, teraźniejszości i przyszłości do uwielbienia.
Podoba mi się w tym kluczu odezwa o. Bartka: "A więc pisz o Bogu, rozmawiaj na tematy wiary: fejsikuj, tłituj, instagramuj i co tam jeszcze wymyślone w technice". Bo za każdym wpisem stoi człowiek - a jeśli ten człowiek jest uczniem Jezusa, to jego świadectwo będzie autentyczne. Bo nie wolno nam zapomnieć, że tylko ten będzie świadkiem, w kogo życiu jest miejsce dla Boga żywego. Ks. Grzegorz fajnie dziś napisał na tw: " ". Taka pozycja w CV ewangelizatora to absolutna baza.
Dlatego każdego dnia z odwagą zapraszajmy Ducha Świętego do naszego dziś.
Profil katolickich duchownych.
więcej w zakładce: "Kapłaństwo" oraz "Strony i blogi księży".
Odwiedza nas 91 gości oraz 0 użytkowników.
![]() |
Zabrania się kopiowania i rozpowszechniania materiałów znajdujących się na tmoch.net (szczególnie autorskich grafik i fotografii) bez zgody właściciela witryny. Niniejsza witryna jest w ciągłym rozwoju; strony są dodawane, modyfikowane i... czasami niektóre usuwane. Czasem pozwalam sobie modyfikować, poprawiać bądź uaktualniać już istniejące notki. Taki już jestem :) Aby wesprzeć dzieło ewangelizacyjne "tmoch.net", zobacz zakładkę "wsparcie" [->]. |
||||||
![]() |
![]() |