|
Prośba! :) Zbieram i kolekcjonuję [->] stare modlitewniki (sprzed II Soboru Watykańskiego) [- Modlitewnik ->]. Lubię się z nich modlić. Warto do nich sięgać. [->] Masz taki i nie wiesz co z nim zrobić? Jeśli chcesz, aby modlitewnik trafił w dobre ręce, albo chcesz sprawić mi radość, to skontaktuj się ze mną i zwyczajnie przyślij mi go. :) Będę bardzo wdzięczy. A dodatkowo zawartość modlitewnika wzbogaci mój dział modlitw na stronie i może ktoś jeszcze skorzysta. |
Kolejne niedziele adwentowe to okazja na zatrzymanie się przy czterech źródłach modlitwy, z których możemy zaczerpnąć ożywiającego doświadczenia wiary. Pomysł powstał na ostatnich rekolekcjach. Myśląc nad tematyką spotkań adwentowych pomyślałem o tym, co jest istotne w przestrzeni liturgicznej mojego kościoła. I tak zwróciłem uwagę na miejsca, przy których można się zatrzymać. Są nimi chrzcielnica, ambona, ołtarz, tabernakulum. Chciałbym przy każdym z nich pokazać ważną inspirację dla życia duchowego i praktyki modlitwy.
Pierwszym przystankiem jest chrzcielnica. Chrzest jest tym źródłem, w którym mogę odnaleźć prawdę, że Bóg nas wezwał po imieniu i zaprosił do wspólnoty. Odkrywamy, że jesteśmy dziećmi Bożymi, czyli odkrywamy nasze korzenie i naszą godność. Bóg dokonał wyboru - obdarzył nas miłością - powołał do istnienia - ku nieśmiertelności.
Sakrament chrztu to dowód wielkości Boga. Jego miłość jest większa od naszego grzechu. Bóg sam chce się z nami spotykać, chce dać się poznać. Katechizm Kościoła Katolickiego, mówiąc o chrzcie (pkt 1262), wskazuje te fundamentalne obdarowania: odpuszczenie grzechów, nowe stworzenie, włączenie w Kościół. Skoro na wstępie już tak dużo otrzymaliśmy, dlaczego nie mielibyśmy tego rozwijać?
Czy mam świadomość bycia wybranym i wezwanym po imieniu? Czy odkrywam w Bogu Ojca?
W Adwencie wołamy "Marana tha" - przyjdź Panie. Przy pierwszym źródle wołamy więc: "Przyjdź ze swoją miłością. Daj mi doświadczyć piękna powołania. Daj mi zachwycić się swoim istnieniem. Ożyw moją wiarę".
Zapis spotkania:
kolejny przystanek za tydzień przy ambonie <><
Niestety nakład jest wyczerpany:
http://www.katolik.pl/modlitwa-oddech-zycia,1198,812,cz.html
"Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi,
aby widzieli wasze dobre uczynki
i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie"
(Mt 5, 16).
Przyjmujemy Jezusa w Jego Słowie, w sakramencie Eucharystii. Przyjmujemy Jego Miłość. To, do czego nas Pan zaprasza, to przyjąć ten dar z wdzięcznością i zanieść dalej. Bóg hojnie daje nam swoją miłość, abyśmy się nią dzielili. To tak jak to odblaskowe serduszko (brelok) z wypisanym imieniem Jezus – jedynym, w którym jest nasze zbawienie. To, że przyjąłem Jezusa, że jest moim Panem, że chcę o Nim świadczyć, musi być widoczne. Ludzie patrząc na moje życie powinni dostrzegać owoce Ewangelii w moim sposobie życia, mówienia. Nie jest to lampa do schowania pod korzec. Ma być widoczna dla innych! Nasza wiara, nasza miłość do Pana – ma być widoczna. Ma być widoczna nie tylko w deklaracjach słownych, ale w naszych postawach.
Dobry Panie Boże, na początku chciałbym przeprosić za to, że nie od razu odpisuję na to, co do mnie kierujesz - a jest tego dużo - duchowe sms, listy, ... - Słowo i osoby, które do mnie posyłasz. Powinienem więcej do Ciebie pisać zamiast skupiać się na rzeczach drugorzędnych. Łatwo jest mi widzieć całą masę przeszkód i trudności, zamiast zachwycić się Tobą i tym, co nam dajesz. Skupiam się na trudnościach a zapominam o możliwościach. A dajesz nam dużo - przede wszystkim czas. Choć jestem też zadowolony z życia, miłości, pokoju no i nadziei. Szczególnie za tą ostatnią mało dziękuję.
Dziękuję, że się mną nie znudziłeś. Dziękuję, że jesteś takim przyjacielem, jakiego potrzebuję. To dla mnie ważne. Nie jestem w tym dobry, no ale jakoś dajemy radę - prawda?
Wiem, że wszystko co naprawdę dobre jest dla Ciebie możliwe. Proszę więc, pomagaj tym wszystkim, którym ja pomóc nie potrafię - tym wszystkim, których zawiodłem i rozczarowałem. I pomóż mi uczyć się na swoich błędach tak, abym już do nich nie wracał ani w nich tkwił.
xoxo tm
http://www.letterstogodthemovie.com/
Może już pora, abyś napisał/a do Niego? Odpowiedz na Jego "List".
Gdy pracujemy, gdy realizujemy swoje pasje, w wydarzeniach radosnych i tych smutnych - nie jesteśmy osamotnieni, nie jesteśmy Mu obojętni. Obejrzyj poniższy teledysk - proste obrazy a ile pozytywnych inspiracji. (http://www.songlyrics.com/david-phelps/the-name-lives-on-lyrics/ ) Jezus jest zawsze z nami. "Zmartwychwstały i chwalebny Chrystus jest głębokim źródłem naszej nadziei i nie zabraknie nam Jego pomocy, by wypełnić powierzoną nam przez Niego misję" (EG 275). Możemy zadawać sobie jedynie pytanie, czy i na ile jesteśmy świadomi tej obecności?
"Wszystko w Jezusie jest NOWE! Żyć z Nim to wielka, niekończąca się przygoda. Życie z Nim a bez Niego różni się tym, czym życie wierzących i niewierzących. Wierzący - jest pełen pokoju ponieważ ma zaufanie do Boga płynące z doświadczenia Jego obecności w przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Niewierzący nie rozumiejąc przeszłości, przeżywa niepokój i lęk przed teraźniejszością i przyszłością. W Chrystusie odsłania się głęboki sens życia w kontekście Bożego planu miłości. W Nim wszystko odzyskuje sens, nawet cierpienie." - profil Przystanek Jezus na fb.
Kim był Jezus? Kim jest Jezus? Czy był prawdziwą osoba? Co mówił? Co czyni Go takim wyjątkowym? Dla każdego wierzącego, chyba jedno z najważniejszych pytań (jeśli nie najważniejsze) - "kim dla Ciebie jest Jezus?". Odpowiedź na nie warunkuje jakość naszej wiary - czy będzie powierzchowna - czy może będzie relacją miłości z żyjącym Bogiem.
Oczekiwanie na Chrystusa to oczekiwanie na nową jakość w życiu, tylko czy jestem gotowy ją już dziś przyjąć? Nie lękajmy się konsekwencji jakie niesie ze sobą przyjęcie Jezusa - bo historia nie zna przypadku, by ktoś się zawiódł.
O Mądrości, któraś wyszła z ust Najwyższego,
dosięgając mocą od końca do końca
i wszystko urządzając łagodnością,
przyjdź ku nauczaniu nas dróg roztropności.
Na narodziny jakiego Jezusa czekasz? Adwentowe antyfony "o"
Profil katolickich duchownych.
więcej w zakładce: "Kapłaństwo" oraz "Strony i blogi księży".
Odwiedza nas 452 gości oraz 0 użytkowników.
![]() |
Zabrania się kopiowania i rozpowszechniania materiałów znajdujących się na tmoch.net (szczególnie autorskich grafik i fotografii) bez zgody właściciela witryny. Niniejsza witryna jest w ciągłym rozwoju; strony są dodawane, modyfikowane i... czasami niektóre usuwane. Czasem pozwalam sobie modyfikować, poprawiać bądź uaktualniać już istniejące notki. Taki już jestem :) Aby wesprzeć dzieło ewangelizacyjne "tmoch.net", zobacz zakładkę "wsparcie" [->]. |
||||||
![]() |
![]() |