|
Prośba! :) Zbieram i kolekcjonuję [->] stare modlitewniki (sprzed II Soboru Watykańskiego) [- Modlitewnik ->]. Lubię się z nich modlić. Warto do nich sięgać. [->] Masz taki i nie wiesz co z nim zrobić? Jeśli chcesz, aby modlitewnik trafił w dobre ręce, albo chcesz sprawić mi radość, to skontaktuj się ze mną i zwyczajnie przyślij mi go. :) Będę bardzo wdzięczy. A dodatkowo zawartość modlitewnika wzbogaci mój dział modlitw na stronie i może ktoś jeszcze skorzysta. |
Dziś rozpoczynamy Adwent 2021, a wraz z nim nowy Rok Liturgiczny (C). W Polsce rozpoczyna się nowy rok duszpasterski pod hasłem „Posłani w pokoju Chrystusa”. Jest to ostatni etap realizacji trzyletniego programu duszpasterskiego na lata 2019-2022 koncentrującego się wokół Eucharystii pt. „Eucharystia daje życie”. Więcej w temacie -> zob. info.
Tematycznie ze starych modlitewników: [Modlitwy na Adwent].
Odwiedziny czy gościna? Czas Adwentu stawia przed nami poważne wyzwanie-pytanie. A mianowicie, czy tak naprawdę chcemy krótkich odwiedzin Jezusa w naszym życiu, czy chcemy aby w naszym domu zamieszkał? Pierwsze, choć wymaga wiele przygotowań i porządków, ostatecznie staje się miłym przeżyciem i łatwo zaciera się wśród innych miłych. Drugie wymaga stałej więzi, relacji, która wpisuje się w naszą codzienną egzystencję. Ja w tegorocznym Adwencie chcę na nowo pogłębić (ożywić w sobie) tajemnicę wcielenia. Do czego i was zapraszam.
Do przemyślenia: Jak rozumiem sformułowanie "czas łaski"?
Homilia z Mszy św. 12:30:
Homilia z Mszy św. 19:00:
https://www.mixcloud.com/tmoch/homilia_xtmoch_211128_19/
https://www.mixcloud.com/tmoch/homilia_xtmoch_211128_19/
Dzisiejsze czytania: Jr 33,14-16; Ps 25,4bc-5ab,8-9,10 i 14; 1Tes 3,12-4,2; Ps 85,8; Łk 21,25-28.34-36
"Gdy wszystko zdaje się kończyć, Pan przychodzi, aby nas zbawić" - Anioł Pański z pp. Franciszkiem - 28.11.2021r.
Wehikuł czasu:
Duchowe Zamyślenie: I Niedziela Adwentu (2.12.2018), Rok C
Duchowe Zamyślenie: I Niedziela Adwentu (29.11.2015) Rok "C"
Inspirujące rozważanie (niedziela):
Niedzielne rozważania z "Gościa Niedzielnego"
Lectio divina i homilia na stronie biblista.pl
ks. Wojciech Węgrzyniak - medytacja
Szkoła Słowa Bożego - Rozważania niedzielne Rok C
Szkoła Formacji Duchowej - lectio divina, echo Słowa, skrutacja
Ubogacające komentarze
Anioł Pański z pp. Franciszkiem
28 listopada 2021 r.
Drodzy bracia i siostry, dzień dobry!
Ewangelia liturgii dnia dzisiejszego, pierwszej niedzieli Adwentu, to znaczy pierwszej niedzieli przygotowania do Bożego Narodzenia, mówi nam o przyjściu Pana na końcu czasów. Jezus zapowiada wydarzenia przykre i utrapienia, ale właśnie wówczas zachęca nas, abyśmy się nie lękali. Dlaczego? Bo wszystko będzie dobrze? Nie, ale dlatego, że Jezus powróci, Jezus przyjdzie, obiecał to. Mówi: „nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie” (Łk 21, 28). Wspaniale, gdy słyszymy to słowo otuchy: trzeba powstać i podnieść głowę, ponieważ właśnie wtedy, gdy wszystko zdaje się kończyć, Pan przychodzi, aby nas zbawić. Trzeba Go oczekiwać z radością nawet pośród utrapień, w kryzysach życia i w dramatach dziejowych. Trzeba oczekiwać Pana. Ale jak podnieść głowę, jak nie dać się pochłonąć trudnościom, cierpieniom i porażkom? Jezus wskazuje nam drogę używając stanowczego apelu: „Uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe [...]. Czuwajcie i módlcie się w każdym czasie” (w. 34 i 36).
„Czuwajcie” to znaczy czujność. Zatrzymajmy się nad tym ważnym aspektem życia chrześcijańskiego. Ze słów Chrystusa wynika, że czujność wiąże się z uwagą: bądźcie uważni, nie rozpraszajcie się, czyli z zachowaniem przytomności! Czuwanie oznacza niedopuszczanie, aby serce się rozleniwiło, a życie duchowe zamazywało się w przeciętności. Trzeba zważać, bo można być „śpiącym chrześcijaninem”, a wiemy, że jest wielu „śpiących chrześcijan”, chrześcijan znieczulonych światowościami duchowymi, chrześcijan bez wigoru duchowego, bez żarliwości na modlitwie – modlą się jak papugi, bez entuzjazmu dla misji, bez pasji dla Ewangelii. Chrześcijanie patrzący zawsze w swe wnętrze, niezdolni do spojrzenia na horyzont. A to prowadzi do „ospałości”: do zajmowania się sprawami siłą rozpędu, do popadania w apatię, w obojętność na wszystko z wyjątkiem tego, co nam odpowiada. A jest to życie smutne. Jeśli tak się żyje, to nie ma w tym szczęścia.
Ale rzeczywistość jest inna. Potrzebujemy czujności, aby nie wlec naszych dni w przyzwyczajeniu, aby nie być obciążonymi - jak mówi Jezus - ciężarami życia (por. w. 34). A ciężary życia są dla nas balastem. Dzisiaj jest więc dobra okazja, by zadać sobie pytanie: co obciąża mojego ducha? Co sprawia, że zasiadam w fotelu lenistwa? Smutne jest widzieć chrześcijan "w fotelu"! Jakie przeciętności mnie paraliżują, jakie wady, które przygniatają mnie do ziemi i nie pozwalają mi podnieść głowy? A jeżeli chodzi o ciężary, które spoczywają na barkach moich braci, czy je dostrzegam, czy też jestem obojętny? Warto, abyśmy stawiali sobie te pytania, ponieważ pomagają nam strzec serca przed acedią. „Ale Ojcze, powiedz nam co to jest acedia?”. Jest to wielki nieprzyjaciel życia duchowego, a także życia chrześcijańskiego. Acedia jest tym lenistwem, które pogrąża nas, sprawia, że popadamy w smutek, lenistwem, które odbiera nam radość życia i chęć do działania. Jest to zły duch, który więzi duszę w letargu, pozbawiając ją radości. Zaczyna się od tego smutku, upada się coraz niżej i nie doświadcza jakiekolwiek radości. Księga Przysłów mówi: „Z całą pilnością strzeż swego serca, bo życie ma tam swoje źródło” (Prz 4, 23). Trzeba strzec swego serca: to oznacza czuwać!
I dodajmy jeszcze jeden istotny składnik: tajemnicą postawy czujności jest modlitwa. Jezus bowiem mówi: „Czuwajcie i módlcie się w każdym czasie” (Łk 21, 36). To właśnie modlitwa sprawia, że płonie lampa serca. Szczególnie wtedy, gdy czujemy, że nasz entuzjazm ostygł, modlitwa rozpala go na nowo, ponieważ prowadzi nas z powrotem do Boga, do centrum wszystkiego. Budzi duszę ze snu i koncentruje ją na tym, co ważne, na celu życia. Nawet w najbardziej pracowitych dniach nie zaniedbujemy modlitwy. Oglądałem teraz w programie „A sua immagine” [program religijny włoskiej telewizji publicznej RAI – przyp. KAI] piękną refleksję na temat modlitwy: pomoże nam ona, warto ją obejrzeć. Może nam pomóc modlitwa serca, polegająca na częstym powtarzaniu krótkich wezwań. W Adwencie przyzwyczajajmy się do mówienia na przykład: „Przyjdź, Panie Jezu”. Piękny jest ten okres przygotowania na Boże Narodzenie: pomyślmy o szopce, pomyślmy o Bożym Narodzeniu i powiedzmy z serca: „Przyjdź, Panie Jezu, przyjdź". Powtarzajmy tę modlitwę przez cały dzień, a nasze dusze będą stale czujne! „Przyjdź, Panie Jezu”: jest to modlitwa, którą możemy odmówić trzy razy, wszyscy razem. „Przyjdź, Panie Jezu”, „Przyjdź, Panie Jezu”, „Przyjdź, Panie Jezu”.
A teraz módlmy się do Matki Bożej, niech Ona, która oczekiwała Pana z czujnym sercem, wspiera nas na drodze Adwentu.
za: papiez.wiara.pl, podkreślenia moje.
Profil katolickich duchownych.
więcej w zakładce: "Kapłaństwo" oraz "Strony i blogi księży".
Odwiedza nas 74 gości oraz 0 użytkowników.
![]() |
Zabrania się kopiowania i rozpowszechniania materiałów znajdujących się na tmoch.net (szczególnie autorskich grafik i fotografii) bez zgody właściciela witryny. Niniejsza witryna jest w ciągłym rozwoju; strony są dodawane, modyfikowane i... czasami niektóre usuwane. Czasem pozwalam sobie modyfikować, poprawiać bądź uaktualniać już istniejące notki. Taki już jestem :) Aby wesprzeć dzieło ewangelizacyjne "tmoch.net", zobacz zakładkę "wsparcie" [->]. |
||||||
![]() |
![]() |