|
Prośba! :) Zbieram i kolekcjonuję [->] stare modlitewniki (sprzed II Soboru Watykańskiego) [- Modlitewnik ->]. Lubię się z nich modlić. Warto do nich sięgać. [->] Masz taki i nie wiesz co z nim zrobić? Jeśli chcesz, aby modlitewnik trafił w dobre ręce, albo chcesz sprawić mi radość, to skontaktuj się ze mną i zwyczajnie przyślij mi go. :) Będę bardzo wdzięczy. A dodatkowo zawartość modlitewnika wzbogaci mój dział modlitw na stronie i może ktoś jeszcze skorzysta. |
UWAGA - zaczęły się wakacje! Dlatego nagrania homilii czy rozważania, pojawiać się będą na stronie nieregularnie i sporadycznie. Jest to związane z wyjazdami np. urlopem. Tak więc jeśli coś się pojawi, to z przedrostkiem "wakacyjne". Do regularności wrócę po wakacjach (choć moje rozważania i homilie są słuchane/czytane w znikomej liczbie). Zachęcam natomiast do regularnego śledzenia nauczania papieskiego oraz innych budujących nauczań w internecie, aby dobrze przygotować się do liturgii niedziel wakacyjnych.
Nikt nie chce być z własnej woli niewolnikiem, a jednak niestety często mocno trwamy w niewolach (naszych wad, grzechów, przyzwyczajeń, tego co inni o nas myślą, ...). Jednak prawdziwą niewolą jest w nas przede wszystkim lęk, owoc redukcji przykazania miłości. To on sprawia, że skąpimy w miłości, że nie chcemy służyć. Dziś jesteśmy zaproszeni, aby pójść za Jezusem, ale pójść Jego stylem, nie naszymi schematami i oczekiwaniami. Pójść Jego drogą, nie naszymi drogami. To Chrystus wyprowadził nas ku wolności. Zatem w niej i w Nim trwajmy.
Do przemyślenia: Jak rozumiem wolność chrześcijańską i życie w łasce Chrystusa?
W jaki sposób pokonuję pokusy zniechęcenia i zwątpienia w wierze i ufności Bogu?
Homilia z Mszy św. o 8.00:
Homilia z Mszy św. o 17.00:
Dzisiejsze czytania: 1 Krl 19,16b.19-21; Ps 16,1-2.5.7-11; Ga 5,1.13-18; 1 Sm 3,9; J 6,68b; Łk 9,51-62
#MODLITWA: "Boże, Ty przez łaskę przybrania uczyniłeś nas dziećmi światłości, † nie dopuść, aby nas ogarnęły ciemności błędu, * lecz spraw, abyśmy żyli w blasku Twojej prawdy. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, † który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków". #Amen.
"Prośmy Boga, byśmy w obliczu przeciwności byli wytrwali w czynieniu dobra" - pp. Franciszek, 26.06.2022 r.
[Anioł Pański z papieżem Franciszkiem, 26.06.2022]
Wehikuł czasu:
Duchowe zamyślenie: XXIII niedziela zwykła (04.09.2016) Rok "C"
Wakacyjne duchowe zamyślenie: XIII Niedziela Zwykła (30.06.2013) Rok "C"
Inspirujące rozważanie (niedziela):
Niedzielne rozważania z "Gościa Niedzielnego"
Lectio divina i homilia na stronie biblista.pl
ks. Wojciech Węgrzyniak - medytacja
Szkoła Słowa Bożego - Rozważania niedzielne Rok C
Szkoła Formacji Duchowej - lectio divina, echo Słowa, skrutacja
Ubogacające komentarze
"Słowo na niedzielę", TVP -> https://vod.tvp.pl/website/slowo-na-niedziele,1141
Anioł Pański z papieżem Franciszkiem
26 czerwca 2022 r.
Drodzy bracia i siostry! Dzień dobry!
Ewangelia dzisiejszej niedzieli mówi nam o punkcie zwrotnym: „Gdy dopełniały się dni wzięcia Jezusa z tego świata, postanowił udać się do Jeruzalem” (Łk 9, 51). W ten sposób rozpoczyna się „wielka podróż” do świętego miasta, która wymaga szczególnej decyzji, ponieważ jest ostatnią. Uczniowie pełni entuzjazmu, który jest jeszcze nazbyt światowy, marzą, aby Nauczyciel poszedł drogą triumfu. Natomiast Jezus wie, że w Jerozolimie czeka Go odrzucenie i śmierć (por. Łk 9, 22. 43b-45); wie, że będzie musiał wiele wycierpieć, a to wymaga stanowczej decyzji. W ten sposób Jezus idzie zdecydowanym krokiem ku Jerozolimie.
Jest to ta sama decyzja, którą musimy podjąć także i my, jeśli chcemy być uczniami Jezusa. Na czym polega ta decyzja? Powinniśmy bowiem być uczniami Jezusa na serio, podejmując prawdziwą decyzję, a nie tak jak mawiała pewna staruszka, którą znałem: „chrześcijanie w wodzie różanej”. Nie, nie, chrześcijanie przekonani. Pomaga nam to zrozumieć wydarzenie, który św. Łukasz Ewangelista opowiada zaraz potem.
Miasteczko Samarytan, dowiedziawszy się, że Jezus zmierza do Jerozolimy - miasta nieprzyjaznego - nie przyjęło Go. Oburzeni apostołowie Jakub i Jan proponują Jezusowi, aby ukarał tych ludzi, zsyłając na nich ogień z nieba. Jezus nie tylko nie przyjmuje tej propozycji, lecz upomina obu braci. Chcą Go wciągnąć w swoje pragnienie zemsty, a On się na to nie zgadza (por. w. 52-55). „Ogień”, który On przyszedł przynieść na ziemię (por. Łk 12, 49), to coś innego - miłosierna miłość Ojca. A żeby ten ogień wzrastał, potrzeba cierpliwości, stałości, ducha pokuty.
Natomiast Jakub i Jan dają się opanować gniewowi. A to przytrafia się także i nam kiedy, pomimo, że czynimy dobro, być może ofiarnie, zamiast akceptacji napotykamy drzwi zamknięte. Pojawia się wtedy gniew: próbujemy nawet wciągnąć w to samego Boga, grożąc karami z nieba. Tymczasem Jezus podąża inną drogą, nie drogą gniewu, lecz drogą stanowczego postanowienia podążania naprzód, które nie jest bynajmniej oznaką surowości, lecz spokoju, cierpliwości, wytrwałości, nie osłabiając w najmniejszym stopniu naszego zaangażowania w czynienie dobra.
Ten sposób bycia nie oznacza słabości, lecz przeciwnie, wielką siłę wewnętrzną. Łatwo dać się owładnąć gniewowi w obliczu przeciwności, jest to instynktowne. Trudno natomiast opanować samego siebie, tak jak uczynił to Jezus, który - jak mówi Ewangelia – udał się „do innego miasteczka” (w. 56). Oznacza to, że kiedy napotykamy zamknięcia musimy podjąć działania na rzecz dobra w innym miejscu, niczego nie wypominając. W ten sposób Jezus pomaga nam być ludźmi pogodnymi, zadowolonymi z dokonanego dobra, i nie szukającymi ludzkiej aprobaty.
Teraz zadajmy sobie pytanie: w jakim jesteśmy miejscu? Czy w obliczu przeciwności, niezrozumienia, zwracamy się do Pana, prosimy Go o wytrwałość w czynieniu dobra? Czy też szukamy potwierdzenia w aplauzach, a gdy ich nie słyszymy, stajemy się zgorzkniali i pełni pretensji? Jak często, bardziej lub mniej świadomie, szukamy poklasku, aprobaty innych? Czy czynimy to dobro dla oklasków? Nie, to nie jest prawda. Musimy czynić dobro dla służby, a nie szukać poklasku. Czasami wydaje nam się, że nasz zapał wynika z poczucia sprawiedliwości w słusznej sprawie, ale w rzeczywistości najczęściej jest to nic innego jak pycha połączona ze słabością, drażliwością i niecierpliwością.
Prośmy więc Jezusa o siłę, abyśmy byli tacy jak On, abyśmy szli za Nim ze stanowczym postanowieniem na tej drodze służby. Abyśmy nie byli mściwymi i nietolerancyjnymi, kiedy pojawiają się trudności, kiedy poświęcamy się dla dobra, a inni tego nie rozumieją, a nawet nas dyskwalifikują. Nie, zachowajmy milczenie i idźmy naprzód.
Niech Maryja Dziewica pomoże nam przyswoić sobie stanowczą decyzję Jezusa, by trwać w miłości aż do końca.
za: papiez.wiara.pl, podkreślenia moje.
Profil katolickich duchownych.
więcej w zakładce: "Kapłaństwo" oraz "Strony i blogi księży".
Odwiedza nas 96 gości oraz 0 użytkowników.
![]() |
Zabrania się kopiowania i rozpowszechniania materiałów znajdujących się na tmoch.net (szczególnie autorskich grafik i fotografii) bez zgody właściciela witryny. Niniejsza witryna jest w ciągłym rozwoju; strony są dodawane, modyfikowane i... czasami niektóre usuwane. Czasem pozwalam sobie modyfikować, poprawiać bądź uaktualniać już istniejące notki. Taki już jestem :) Aby wesprzeć dzieło ewangelizacyjne "tmoch.net", zobacz zakładkę "wsparcie" [->]. |
||||||
![]() |
![]() |