|
Prośba! :) Zbieram i kolekcjonuję [->] stare modlitewniki (sprzed II Soboru Watykańskiego) [- Modlitewnik ->]. Lubię się z nich modlić. Warto do nich sięgać. [->] Masz taki i nie wiesz co z nim zrobić? Jeśli chcesz, aby modlitewnik trafił w dobre ręce, albo chcesz sprawić mi radość, to skontaktuj się ze mną i zwyczajnie przyślij mi go. :) Będę bardzo wdzięczy. A dodatkowo zawartość modlitewnika wzbogaci mój dział modlitw na stronie i może ktoś jeszcze skorzysta. |
Ucieszyłem się, gdy mi powiedziano:
”Pójdziemy do domu Pana”.
Już stoją nasze stopy
w twoich bramach, Jeruzalem.
Jak odbieram słowo mówiące, że "Królestwo Boga jest blisko"? Czy ja się też do niego przybliżam?
Chyba trudno byłoby znaleźć kogoś, kto nie korzysta z komunikacji - nie używa dróg. W historii to właśnie powstanie szlaków komunikacyjnych wpływało na rozwój i bogactwo miast czy krain. Nic więc dziwnego, że droga kręta, długa, wyboista, nie za bardzo była przyjemna. A zupełnie jest nieużyteczna jeśli chodzi o czas. Dzisiejsza ewangelia właśnie o tym mówi. Pan przychodzi z lekarstwem, z pokojem, więc lepiej żeby przybył do nas jak najszybciej. Stąd prostowanie drogi. Po drugie ten kto przybywa, nie jest byle kim. Przygotowanie drogi pokazuje nasz szacunek i pragnienie spotkania. Czas Adwentu temu służy. Usunąć to, co w naszym sercu tarasuje drogę naszemu Panu - usunąć obłudę, dwulicowość, nieufność, lęk, nienawiść. A w to miejsce przyjąć dar Pana - miłość, pokój, sprawiedliwość.
Dziś zapalamy drugą świecę w [Wieńcu adwentowym],
Świecę Pokoju.
W II niedzielę Adwentu, obchodzimy po raz 23. Dzień modlitwy i pomocy materialnej Kościołowi na Wschodzie organizowany przez Zespół Pomocy Kościołowi na Wschodzie przy Konferencji Episkopatu Polski. -> zob. info.
Dziś przyzywamy wstawiennictwa św. Barbary.
Ze starego modlitewnika: [Modlitwa na Niedzielę II. Adwentu.]
6-go grudnia patronem dnia jest [Św. Mikołaj: święty Zachodu i Wschodu], w naszej parafii będziemy przeżywać odpust parafialny. Warto poznać sylwetkę i życiorys tego wielkiego świętego Kościoła, aby wyzwolić się z infantylnego obrazu św. Mikołaja kreowanego przez komercję. Zachęcam do skorzystania z modlitw ze starych modlitewników
[Modlitwy do św. Mikołaja biskupa.] lub z [Modlitw o wstawiennictwo św. Mikołaja].
Do przemyślenia: Co rozumiem pod stwierdzeniem, że "wiara wymaga ode mnie odwagi?
Jakie postanowienie podjąłem w okresie Adwentu i z jakich powodów?
Homilia z Mszy św. o 8.00:
Dziś bez nagranej homilii. W parafii przeżywamy rekolekcje adwentowe.
Dzisiejsze czytania: Iz 11,1-10; Ps 72,1-2.7-8.12-13.17; Rz 15,4-9;Łk 3,4.6; Mt 3,1-12
#MODLITWA: "Wszechmogący i miłosierny Boże, † spraw, aby troski doczesne nie przeszkadzały nam w dążeniu na spotkanie z Twoim Synem, * lecz niech nadprzyrodzona mądrość kształtuje nasze czyny i doprowadzi nas do zjednoczenia z Chrystusem. Który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków". #Amen.
"Niech Adwent będzie czasem łaski" - pp. Franciszek, 4.12.2022 r.
[Anioł Pański z papieżem Franciszkiem, 4.12.2022]
Wehikuł czasu:
Można przeczytać rozważania (choć większość wkomponowuję w aktualne),
wysłuchać moich homilii i obejrzeć filmiki z komentarzami
Duchowe zamyślenie: II niedziela Adwentu (4.12.2016) Rok "A"
Inspirujące rozważanie (niedziela):
Niedzielne rozważania z "Gościa Niedzielnego"
Lectio divina i homilia na stronie biblista.pl
ks. Wojciech Węgrzyniak - medytacja
Szkoła Słowa Bożego - Rozważania niedzielne Rok C
Szkoła Formacji Duchowej - lectio divina, echo Słowa, skrutacja
Ubogacające komentarze
"Słowo na niedzielę", TVP -> https://vod.tvp.pl/website/slowo-na-niedziele,1141
Anioł Pański z papieżem Franciszkiem
4 grudnia 2022 r.
Drodzy bracia i siostry, dzień dobry, dobrej niedzieli!
Dziś, w drugą niedzielę Adwentu Ewangelia liturgii czytań ukazuje nam postać Jana Chrzciciela. Tekst mówi, że „nosił odzienie z sierści wielbłądziej”, że „jego pokarmem były szarańcza i miód leśny” (Mt 3,4) oraz iż wzywał wszystkich do nawrócenia, mówiąc tak: „Nawracajcie się, bo bliskie jest królestwo niebieskie” (w.2). Głosił bliskość. Krótko mówiąc, był to człowiek surowy i radykalny, który na pierwszy rzut oka może wydawać się nawet nieprzyjemny i budzić pewien lęk. Ale zadajemy sobie zatem pytanie: dlaczego Kościół co roku proponuje go jako głównego towarzysza drogi w okresie Adwentu? W tym okresie Adwentu. Co kryje się za jego surowością, za jego pozorną nieżyczliwością? Jaki jest sekret Jana? Jakie przesłanie Kościół daje nam dziś wraz z Janem?
W istocie Jan Chrzciciel jest nie tyle człowiekiem surowym, ile człowiekiem uczulonym na dwulicowość. Wsłuchajcie się w to dobrze: uczulonym na dwulicowość. Na przykład, gdy zbliżają się do niego znani z obłudy faryzeusze i saduceusze, jego „reakcja alergiczna” jest bardzo silna! Niektórzy z nich bowiem prawdopodobnie przyszli do niego z ciekawości lub oportunizmu, ponieważ Jan stał się bardzo popularny. Ci faryzeusze i saduceusze uważali, że są w porządku i w obliczu srogiego wezwania Jana Chrzciciela usprawiedliwiali się, mówiąc: „Abrahama mamy za ojca” (w. 9). W ten sposób, pośród dwulicowości i zarozumiałości, nie korzystali z okazji łaski, z szansy rozpoczęcia nowego życia. Byli zamknięci w domniemaniu, że są sprawiedliwi.
Dlatego Jan mówi im: „Wydajcie godny owoc nawrócenia!” (w. 8). Jest to krzyk miłości, jak wołanie ojca, który widzi syna niszczącego siebie i mówi mu: „Nie odrzucaj swojego życia!". Rzeczywiście, drodzy bracia i siostry, największym zagrożeniem jest hipokryzja, ponieważ może zrujnować nawet to, co najświętsze. Hipokryzja jest wielkim zagrożeniem. Dlatego Jan Chrzciciel - jak potem będzie czynił także Jezus - jest surowy wobec obłudników. Możemy przeczytać np. rozdział 23 Ewangelii wg św. Mateusza, w którym Jezus rozmawia z ówczesnymi hipokrytami w tak ostry sposób. Czemu czyni to i Jezus i Jan Chrzciciel? Aby nimi wstrząsnąć. Natomiast ci, którzy czuli się grzesznikami, biegli do Jana i „przyjmowali od niego chrzest w rzece Jordan, wyznając swoje grzechy” (por. w. 5). Tak to jest: aby przyjąć Boga, nie liczy się umiejętność, lecz pokora. To jest droga do przyjęcia Boga: nie brawura, nie: jesteśmy wielkim narodem; nie, nie. Pokora: jestem grzesznikiem, ale nie abstrakcyjnie, nie. Ale z tego, tego i tego powodu. Każdy z nas musi najpierw wyspowiadać się z własnych grzechów, z własnych braków, z własnej obłudy. Trzeba zejść z piedestału i zanurzyć się w wodzie skruchy.
Drodzy bracia i siostry, Jan, ze swoimi „reakcjami alergicznymi”, skłania nas do myślenia. Czy i my nie jesteśmy czasem trochę jak owi faryzeusze? Być może patrzymy z góry na innych, myśląc, że jesteśmy od nich lepsi, że trzymamy własne życie w swoich rękach, że nie potrzebujemy Boga, Kościoła, naszych braci i sióstr na co dzień. Zapominamy, że tylko w jednym przypadku jest właściwym patrzenie na kogoś z góry: kiedy trzeba mu pomóc się podnieść. To jedyny przypadek. W pozostałych przypadkach patrzenie na kogoś z góry nie jest właściwe. Być może uważamy się za lepszych od innych, za niepotrzebujących na co dzień Kościoła?
Adwent jest czasem łaski, aby zdjąć nasze maski, bo każdy z nas je ma, każdy, i stanąć w kolejce z pokornymi; aby uwolnić się od pychy i uważania się za samowystarczalnych, aby wyznać nasze grzechy, te ukryte, i otrzymać Boże przebaczenie, aby prosić o wybaczenie tych, których obraziliśmy. W ten sposób zaczyna się nowe życie. A droga jest tylko jedna, droga pokory: trzeba oczyścić się z poczucia wyższości, formalizmu i hipokryzji, zobaczyć w innych braci i siostry, grzeszników takich jak my, a w Jezusie Zbawiciela, który dla nas przychodzi, nie dla innych, ale dla nas: takich, jakimi jesteśmy, z naszymi biedami, nędzami i wadami, przede wszystkim z naszą potrzebą podniesienia, przebaczenia i zbawienia.
I pamiętajmy jeszcze o jednym: z Jezusem zawsze jest szansa, by zacząć od nowa. Zawsze! Nigdy, nigdy nie jest za późno. Zawsze jest szansa na zaczęcie od nowa. Miejcie odwagę. On jest blisko nas, a teraz jest czas nawrócenia. Ktoś może pomyśleć: mam taką wewnętrzną sytuację, taki problem, którego się wstydzę. Ale Jezus jest obok ciebie. Zacznij od nowa. Zawsze jest szansa, by wykonać jeszcze jeden krok. On na nas czeka i nigdy się nami nie nuży. Nigdy, się nie nuży, choć my jesteśmy męczący. Nigdy się nie męczy. Usłyszmy skierowane do nas wołanie Jana, byśmy powrócili do Boga, i nie pozwólmy, aby ten Adwent przeminął jak dni z kalendarza, bo to czas łaski dla nas, teraz, tutaj! Niech Maryja, pokorna Służebnica Pańska, pomoże nam spotkać się z Nim i naszymi braćmi i siostrami na drodze pokory, która jest jedyną wiodącą nas naprzód.
za: papiez.wiara.pl, podkreślenia moje.
Profil katolickich duchownych.
więcej w zakładce: "Kapłaństwo" oraz "Strony i blogi księży".
Odwiedza nas 89 gości oraz 0 użytkowników.
![]() |
Zabrania się kopiowania i rozpowszechniania materiałów znajdujących się na tmoch.net (szczególnie autorskich grafik i fotografii) bez zgody właściciela witryny. Niniejsza witryna jest w ciągłym rozwoju; strony są dodawane, modyfikowane i... czasami niektóre usuwane. Czasem pozwalam sobie modyfikować, poprawiać bądź uaktualniać już istniejące notki. Taki już jestem :) Aby wesprzeć dzieło ewangelizacyjne "tmoch.net", zobacz zakładkę "wsparcie" [->]. |
||||||
![]() |
![]() |