|
Prośba! :) Zbieram i kolekcjonuję [->] stare modlitewniki (sprzed II Soboru Watykańskiego) [- Modlitewnik ->]. Lubię się z nich modlić. Warto do nich sięgać. [->] Masz taki i nie wiesz co z nim zrobić? Jeśli chcesz, aby modlitewnik trafił w dobre ręce, albo chcesz sprawić mi radość, to skontaktuj się ze mną i zwyczajnie przyślij mi go. :) Będę bardzo wdzięczy. A dodatkowo zawartość modlitewnika wzbogaci mój dział modlitw na stronie i może ktoś jeszcze skorzysta. |
Pan jest sprawiedliwy na wszystkich swych drogach
i łaskawy we wszystkich swoich dziełach.
Pan jest blisko wszystkich, którzy Go wzywają,
wszystkich wzywających Go szczerze.
On odpuszcza wszystkie Twoje winy
i leczy wszystkie choroby,
On twoje życie ratuje od zguby,
obdarza cię łaską i zmiłowaniem.
Bóg jest dobry - niby oczywista oczywistość. Jednakże życie często pokazuje, że człowiek łatwo o tej prawdzie zapomina - zarówno to tym, że Bóg jest dobry, jak również że tylko Bóg jest Bogiem. Próbujemy równać się z Bogiem, lubimy sądzić. Łatwo przychodzi nam tworzyć wyobrażenie swojej wartości porównując się z innymi. Tu nasza pycha najczęściej uwielbia poniżyć drugiego człowieka. A dziś Słowo zaprasza nas do pokory i wdzięczności. Do odkrycia Boga takim jakim jest: Bliskiego dla wszystkich, którzy wzywają Go szczerze.
Czasem pojawia się w życiu człowieka pytanie "gdzie jest Bóg?". To pytanie towarzyszy często osobom, którym brak doświadczenia Boga, brak wiary, szczególnie kiedy doświadczają zła, niesprawiedliwości, cierpienia. Ale i człowiekowi wierzącemu wypsnie się "Boże, gdzie byłeś jak ...". Dziś mamy sobie uświadomić, że Bóg chce być przez człowieka szukany, bo chce być poznany i pokochany. Nie chce być "prezentem na złotej tacy" (jednym "z" a nie jedynym), bo człowiek bardziej ceni to co sam zyskał (co uczynił swoim) niż tylko to co dostał. Ważne jest więc by Boga szukać szczerze, to znaczy z pragnieniem nawiązania relacji, a nie tylko wykorzystania Pana Boga do swoich interesów. Te słowa, że Bóg jest bliski, to wielkie zaproszenie i zapewnienie, że te poszukiwania mają sens. Bóg w Jezusie stał się jeszcze bliższy. Możemy się z Nim spotykać, jeśli tylko chcemy. Pytanie tylko, czy chcemy szukać relacji z Jezusem? Czy korzystamy z tej bliskości? Może niech naszą modlitwą będą słowa przed Ewangelii "Otwórz, Panie nasze serca, abyśmy uważnie słuchali słów Syna Twojego.". Bo dopóki trwa dzień, można nająć się do Winnicy Pana. Zapłata jest jedna dla wszystkich - życie z Panem, ale też życie we wspólnocie. I jest to wilki skarb i kapitał na przyszłość. Nie bądźmy bezczynni.
Drugim ważnym pytaniem jest to: "czego w życiu szukam, co jest dla mnie ważne?". Bo człowiek szuka pokoju, miłości, szczęścia ... Czasem może szukać zła i tego co wcale nie da mu szczęścia. Wynikającym z tego zagadnieniem jest więc też zobaczyć, gdzie szukam - czy aby na pewno u źródła. Jest taka piosenka "wszystkie moje źródła w Tobie są". Jezus jest źródłem.
Dzisiejsze Słowo jest wymagające - wymaga deklaracji i decyzji. Deklaracji, która polega na wyznaniu, że tak naprawdę Jezus jest dla mnie wszystkim. To co robię każdego dnia nie pozostaje obojętne wobec wiary, którą wyznaję. Decyzja to pójść za Bożym Słowem - iść pracować w winnicy. I jedno i drugie musi być dokonane przez nas. Nie wydelegujemy zastępstwa. Wybierając Boże ścieżki wybieramy lepiej. Uwierzmy w to i zawierzmy się Bogu i Jego miłości.
Dziś przeżywany 109. Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy. Warto zapoznać się z Orędziem pp. Franciszka i w tej intencji się pomodlić.
Do przemyślenia: Czy widzę w Bogu Tego, który jest dobry?
Jak patrzę na bliźnich w optyce Bożego Miłosierdzia?
Homilia z Mszy św.:
Dziś bez moich nagranych homilii, w naszej parafii gościmy oo. Oblatów.
Linki do starszych homilii na moim kanale YT @PanemJEZUS: [https://www.youtube.com/]
Dzisiejsze czytania: Iz 55, 6-9; Ps 145(144), 2-3. 8-9. 17-18; Flp 1, 20c-24. 27a; Dz 16, 14b; Mt 20, 1-16a
#MODLITWA: "Boże, Ty zawarłeś wszystkie nakazy świętego Prawa w przykazaniu miłości Ciebie i bliźniego, † spraw, abyśmy zachowując Twoje przykazania, * zasłużyli na życie wieczne. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, † który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków". #Amen.
"Bóg miłuje nas jak dzieci, nie oblicza zasług" - Anioł Pański z pp. Franciszkiem - 24.09.2023r.
[Anioł Pański z pp. Franciszkiem, 24 września 2023 r.]
oraz "Nikt nie jest wykluczony z Bożego planu miłości" - pp. Franciszek, Anioł Pański 20.09.2020r.
Wehikuł czasu:
Można przeczytać rozważania (choć większość wkomponowuję w aktualne),
wysłuchać moich homilii (o ile działają, zob. mixcloud) i obejrzeć filmiki z komentarzami
Duchowe Zamyślenie: XXV niedziela zwykła (20.09.2020), Rok A
Duchowe Zamyślenie: XXV niedziela zwykła (25.09.2017)
Duchowe zamyślenie: XXV niedziela zwykła. (21.09.2014) Rok "A"
Inspirujące rozważanie (niedziela):
Niedzielne rozważania z "Gościa Niedzielnego"
Lectio divina i homilia na stronie biblista.pl
ks. Wojciech Węgrzyniak - medytacja
Szkoła Słowa Bożego - Rozważania niedzielne Rok C
Szkoła Formacji Duchowej - lectio divina, echo Słowa, skrutacja
Ubogacające komentarze
"Słowo na niedzielę", TVP -> https://vod.tvp.pl/website/slowo-na-niedziele,1141
Anioł Pański z pp. Franciszkiem
24 września 2023 r.
Drodzy bracia i siostry, dzień dobry!
Ewangelia dzisiejszej liturgii przedstawia nam zadziwiającą przypowieść: właściciel winnicy wychodzi od wczesnego świtu do wieczora, aby nająć robotników, ale w końcu płaci im wszystkim jednakowo, nawet tym, którzy pracowali tylko jedną godzinę (por. Mt 20, 1-16). Mogłoby się wydawać, że to niesprawiedliwość, ale przypowieść ta nie powinna być odczytywana przez pryzmat wynagrodzenia; chce nam raczej pokazać kryteria Boga, który nie oblicza naszych zasług, lecz miłuje nas jak dzieci.
Zastanówmy się nad dwoma działaniami Boga, które wyłaniają się z tej historii. Po pierwsze, Bóg wychodzi o każdej porze, by nas powołać; po drugie, odpłaca każdemu tą samą „monetą”.
Przede wszystkim, Bóg jest Tym, który wychodzi o każdej porze, aby nas powołać. Przypowieść mówi, że pan „wyszedł wczesnym rankiem, aby nająć robotników do swej winnicy” (w. 1), ale potem nadal wychodził o różnych porach dnia aż do zachodu słońca, żeby szukać tych, których nikt jeszcze nie najął do pracy. Rozumiemy zatem, że w przypowieści robotnikami są nie tylko ludzie, ale przede wszystkim Bóg, który wychodzi niestrudzenie przez cały dzień. Taki właśnie jest Bóg: nie czeka na nasze wysiłki, żeby do nas przyjść, nie sprawdza naszych zasług, zanim będzie nas szukał, nie poddaje się, jeśli spóźniamy się z odpowiedzią. Wręcz przeciwnie, On sam przejął inicjatywę i w Jezusie „wyszedł” ku nam, aby okazać nam swoją miłość. I szuka nas o każdej godzinie dnia, które, jak stwierdza św. Grzegorz Wielki, reprezentują różne etapy i pory naszego życia aż do starości (por. Homilie na Ewangelie, 19). Dla Jego serca nigdy nie jest za późno, zawsze nas szuka i zawsze na nas czeka. Nie zapominajmy o tym: Pan zawsze nas poszukuje i na nas czeka, zawsze.
Właśnie dlatego, że ma tak szerokie serce, Bóg – a jest to drugie działanie - odpłaca każdemu tą samą „monetą”, którą jest Jego miłość. Oto ostateczne znaczenie tej przypowieści: robotnicy ostatniej godziny otrzymują taką samą zapłatę jak pierwsi, ponieważ w istocie Boża sprawiedliwość jest doskonalsza, idzie dalej. Ludzka sprawiedliwość mówi, aby „oddać każdemu to, co się jemu należy”, natomiast Boża sprawiedliwość nie mierzy miłości na skali naszych dokonań, naszych osiągnięć czy naszych niepowodzeń: Bóg po prostu nas miłuje, kocha nas, ponieważ jesteśmy dziećmi, i czyni to miłością bezwarunkową, miłością bezinteresowną.
Bracia i siostry, czasami grozi nam „handlowa” relacja z Bogiem, poleganie bardziej na własnej sprawności, niż na szczodrości Jego łaski. Niekiedy także jako Kościół, zamiast wychodzić o każdej porze dnia i wyciągać ramiona do wszystkich, możemy poczuć się jak prymusi, osądzając innych z daleka, nie myśląc o tym, że Bóg kocha ich również tą samą miłością, jaką żywi wobec nas. Także w naszych relacjach, tworzących tkankę społeczeństwa, sprawiedliwość, którą stosujemy w praktyce niekiedy nie potrafi wyrwać się klatki kalkulacji i ograniczamy się do dawania zależnie od tego, co otrzymujemy, nie mając odwagi pójść o krok dalej, nie stawiając na skuteczność dobra czynionego bezinteresownie i miłości ofiarowanej wspaniałomyślnie. Bracia i siostry, zadajmy sobie pytanie: czy ja, chrześcijanin, umiem wychodzić ku innym? I czy jestem hojny wobec wszystkich, czy umiem dać to „więcej” zrozumienia i przebaczenia, tak jak Jezus czyni ze mną i czyni to każdego dnia ze mną?
Niech Matka Boża pomoże nam nawrócić się na Bożą miarę, na miarę miłości bez miary.
za: papiez.wiara.pl, podkreślenia moje.
Profil katolickich duchownych.
więcej w zakładce: "Kapłaństwo" oraz "Strony i blogi księży".
Odwiedza nas 107 gości oraz 0 użytkowników.
![]() |
Zabrania się kopiowania i rozpowszechniania materiałów znajdujących się na tmoch.net (szczególnie autorskich grafik i fotografii) bez zgody właściciela witryny. Niniejsza witryna jest w ciągłym rozwoju; strony są dodawane, modyfikowane i... czasami niektóre usuwane. Czasem pozwalam sobie modyfikować, poprawiać bądź uaktualniać już istniejące notki. Taki już jestem :) Aby wesprzeć dzieło ewangelizacyjne "tmoch.net", zobacz zakładkę "wsparcie" [->]. |
||||||
![]() |
![]() |