Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś
i nie pozwoliłeś mym wrogom naśmiewać się ze mnie.
Panie, Boże mój, z krainy umarłych wywołałeś moją duszę
i ocaliłeś mi życie spośród schodzących do grobu.
Bez wiary nic w naszym życiu się nie dokona. Bez wiary nawet jeśli jestem fizycznie blisko Jezusa, daleki jestem od Niego sercem. Warto się dziś skonfrontować z dzisiejszą ewangelią, zapytać się "gdzie w niej jestem?". Wziąć sobie głęboko do serca słowa Jezusa: "Nie bój się, wierz tylko!" i "twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju". Nasza wiara nie może być atrapą, nie może być rekwizytem filmowym. Ma być wiarą prawdziwą i autentyczną, otwierającą nas na wszechmoc Boga. Stworzeni jesteśmy dla nieśmiertelności! Zatem żyjmy dla Niego i Nim! Bądźmy mocni Bogiem i Jego potęgą.
Bóg powołał nas do nieśmiertelności. Jednak na co dzień człowiek bardziej żyje doczesnością. W tym wszystkim gubi się wśród wielości propozycji i często traci z oczu to co najważniejsze. Traci sens i piękno życia. Zamiast np. uwierzyć, że więcej jest radości w dawaniu daje się przekonać światu, że radość daje wyłącznie troska o siebie. I zamiast żyć tak naprawdę człowiek trwa w śmierci i smutku. Bóg chce przyjść do nas aby dać nam życie. Umarły nie powstanie na ludzkie wołanie, ani nawet go nie usłyszy. Powstanie jednak na głos Boga, którego śmierć nie ogranicza. On może nas odnowić. Pozwól Mu na to. Bo nie wystarczy być blisko Jezusa w napierającym na Niego tłumie, ale trzeba z wiarą się Go dotknąć.
Pewne jest, że ten, komu ktoś uratował życie, ocalił go, jest niezmiernie wdzięczny. A jak wygląda ta analogia w naszej relacji do Boga? Czy to, że ratuje nas od śmierci, że daje nam nieśmiertelność, jest dla nas powodem, aby Boga uwielbiać? Dziś liturgia słowa pyta nas o wiarę. Pyta, czy jesteśmy w stanie Bogu zaufać, czy bardziej jesteśmy skłonni Go wyśmiać? Jesteśmy zaproszeni, aby na nowo uwierzyć, że Bóg jest dawcą życia. To życie mamy w sakramentach. Czy jesteśmy wdzięczni i ufni?
Zaczyna się lipiec, miesiąc, który zgodnie z ludową tradycją poświęcony jest kontemplacji Najświętszej Krwi Chrystusa, niezgłębionej tajemnicy miłości i miłosierdzia.
Wszystko to bardzo jasno wyraził św. Jan XXIII, który otaczał Krew Pańską wielkim nabożeństwem, wyniesionym z domu, gdzie słyszał w dzieciństwie, jak rodzina odmawiała litanie jej poświęcone. Jako papież napisał list apostolski wzywający do krzewienia tego kultu (Inde a primis, 30 czerwca 1959 r.) i zachęcił wiernych do rozważania nieskończonej wartości tej Krwi, «której jedna kropla może wybawić cały świat od wszelkiej winy» (hymn Adoro Te devote). ->
[Lipiec: Miesiąc poświęcony Krwi Jezusa].
Modlitwy ze starych modlitewników: -> [Modlitwy w utrapieniu].
UWAGA - zaczęły się wakacje! Dlatego nagrania homilii czy rozważania, pojawiać się będą na stronie nieregularnie i sporadycznie (szczególnie w sierpniu). Jest to związane z wyjazdami np. urlopem. Tak więc jeśli coś się pojawi, to z przedrostkiem "wakacyjne". Do regularności wrócę po wakacjach (choć moje rozważania i homilie są słuchane/czytane w znikomej liczbie). Zachęcam natomiast do regularnego śledzenia nauczania papieskiego oraz innych budujących nauczań w internecie, aby dobrze przygotować się do liturgii niedziel wakacyjnych.
Do przemyślenia: Czy postrzegam Jezusa jako tego, który jest dobry?
W czym wyraża się moja więź z Jezusem?
Jak wierzę?
Homilia z Mszy św. o 8.00:
Link do homilii na moim kanale YT @PanemJEZUS: [https://www.youtube.com/watch?v=1htpEYfJmz4]
Homilia z Mszy św. o 19.00:
Link do homilii na moim kanale YT @PanemJEZUS: [https://www.youtube.com/watch?v=Z--0U9NpBa8]
Dzisiejsze czytania: Mdr 1, 13-15; 2, 23-24; Ps 30(29), 2 i 4. 5-6. 11-12a i 13b; 2Kor 8, 7. 9. 13-15; 2Tm 1, 10b; Mk 5, 21-43
# Ewangelia (Mk 5, 21-43 )
Gdy Jezus przeprawił się z powrotem łodzią na drugi brzeg, zebrał się wielki tłum wokół Niego, a On był jeszcze nad jeziorem. Wtedy przyszedł jeden z przełożonych synagogi, imieniem Jair. Gdy Go ujrzał, upadł Mu do nóg i prosił usilnie: «Moja córeczka dogorywa, przyjdź i połóż na nią ręce, aby ocalała i żyła». Poszedł więc z nim, a wielki tłum szedł za Nim i zewsząd na Niego napierał. A pewna kobieta od dwunastu lat cierpiała na upływ krwi. Wiele wycierpiała od różnych lekarzy i całe swe mienie wydała, a nic jej nie pomogło, lecz miała się jeszcze gorzej. Posłyszała o Jezusie, więc weszła z tyłu między tłum i dotknęła się Jego płaszcza. Mówiła bowiem: «Żebym choć dotknęła Jego płaszcza, a będę zdrowa». Zaraz też ustał jej krwotok i poczuła w swym ciele, że jest uleczona z dolegliwości. A Jezus natychmiast uświadomił sobie, że moc wyszła od Niego. Obrócił się w tłumie i zapytał: «Kto dotknął mojego płaszcza?» Odpowiedzieli Mu uczniowie: «Widzisz, że tłum zewsząd Cię ściska, a pytasz: Kto Mnie dotknął». On jednak rozglądał się, by ujrzeć tę, która to uczyniła. Wtedy kobieta podeszła zalękniona i drżąca, gdyż wiedziała, co się z nią stało, padła przed Nim i wyznała Mu całą prawdę. On zaś rzekł do niej: «Córko, twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju i bądź wolna od swej dolegliwości». Gdy On jeszcze mówił, przyszli ludzie od przełożonego synagogi i donieśli: «Twoja córka umarła, czemu jeszcze trudzisz Nauczyciela?» Lecz Jezus, słysząc, co mówiono, rzekł do przełożonego synagogi: «Nie bój się, wierz tylko!» I nie pozwolił nikomu iść z sobą z wyjątkiem Piotra, Jakuba i Jana, brata Jakubowego. Tak przyszli do domu przełożonego synagogi. Widząc zamieszanie, płaczących i głośno zawodzących, wszedł i rzekł do nich: «Czemu podnosicie wrzawę i płaczecie? Dziecko nie umarło, tylko śpi». I wyśmiewali Go. Lecz On odsunął wszystkich, wziął z sobą tylko ojca i matkę dziecka oraz tych, którzy z Nim byli, i wszedł tam, gdzie dziecko leżało. Ująwszy dziewczynkę za rękę, rzekł do niej: «Talitha kum», to znaczy: «Dziewczynko, mówię ci, wstań!» Dziewczynka natychmiast wstała i chodziła, miała bowiem dwanaście lat. I osłupieli wprost ze zdumienia. Przykazał im też z naciskiem, żeby nikt o tym się nie dowiedział, i polecił, aby jej dano jeść.
#MODLITWA: "Boże, Ty przez łaskę przybrania uczyniłeś nas dziećmi światłości, † nie dopuść, aby nas ogarnęły ciemności błędu, * lecz spraw, abyśmy żyli w blasku Twojej prawdy. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, † który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków". #Amen.
"Warto trwać we wspólnocie Kościoła" - Anioł Pański z pp. Franciszkiem - 16.04.2023r.
[Anioł Pański z pp. Franciszkiem, 30 czerwca 2024 r.]
oraz "Najpoważniejszą chorobą w życiu jest brak miłości" - Anioł Pański z pp. Franciszkiem - 27.06.2021r.
Wehikuł czasu:
Można przeczytać rozważania (choć większość wkomponowuję w aktualne),
wysłuchać moich homilii (o ile działają, zob. mixcloud) i obejrzeć filmiki z komentarzami
Duchowe Zamyślenie: XIII Niedziela zwykła (27.06.2021), Rok B
Wakacyjne Duchowe Zamyślenie: Niedziela XIII tygodnia okresu zwykłego (01.07.2018), Rok B
Wakacyjne duchowe zamyślenie: XIII niedziela zwykła (28.06.2015) Rok "B"
Inspirujące rozważanie (niedziela):
Niedzielne rozważania z "Gościa Niedzielnego"
Lectio divina i homilia na stronie biblista.pl
ks. Wojciech Węgrzyniak - medytacja
Szkoła Słowa Bożego - Rozważania niedzielne Rok B
Szkoła Formacji Duchowej - lectio divina, echo Słowa, skrutacja
Ubogacające komentarze
"Słowo na niedzielę", TVP -> https://vod.tvp.pl/website/slowo-na-niedziele,1141
Anioł Pański z pp. Franciszkiem
30 czerwca 2024 r.
Drodzy Bracia i Siostry, dobrej niedzieli!
Ewangelia z dzisiejszej liturgii opowiada nam o dwóch cudach, które wydają się ze sobą splecione. Kiedy Jezus udaje się do domu Jaira, jednego z przełożonych synagogi, bo jego córeczka jest ciężko chora, po drodze kobieta cierpiąca na krwotok dotyka Jego płaszcza, a On zatrzymuje się, żeby ją uzdrowić. W tym czasie nadchodzi wiadomość, że córka Jaira umarła, jednak Jezus się nie zatrzymuje, przybywa do domu, idzie do pokoju dziewczynki, ujmuje ją za rękę i podnosi ją, przywracając do życia (Mk 5, 21-43). Dwa cuda, jeden uzdrowienia, a drugi wskrzeszenia.
Te dwa uzdrowienia są opowiedziane w jednym wydarzeniu. Obydwa dokonują się poprzez kontakt fizyczny. W istocie kobieta dotyka płaszcza Jezusa, a Jezus ujmuje za rękę dziewczynkę. Dlaczego ważne jest to „dotknięcie”? Bowiem te dwie kobiety – jedna z powodu upływu krwi, druga dlatego, że jest martwa – uważane są za nieczyste, a zatem nie może być z nimi kontaktu fizycznego. Tymczasem Jezus pozwala się dotknąć i nie boi się dotykać. Jezus pozwala się dotknąć i nie boi się dotykać. Zanim uzdrowi fizycznie, podważa On pewną błędną koncepcję religijną, w myśl której Bóg oddziela z jednej strony czystych, a z drugiej nieczystych. Natomiast Bóg nie dokonuje takiego podziału, bo wszyscy jesteśmy Jego dziećmi, a nieczystość nie pochodzi od pokarmów, chorób, czy nawet śmierci, ale nieczystość wypływa z nieczystego serca.
A zatem nauczmy się tego: w obliczu cierpień ciała i ducha, zranień duszy, sytuacji, które nas przytłaczają, a także w obliczu grzechu Bóg nie trzyma nas na dystans, Bóg nie wstydzi się nas, Bóg nie osądza nas; przeciwnie, przybliża się, żeby dać się dotknąć i żeby nas dotknąć, i zawsze podnosi nas ze śmierci. Zawsze ujmuje nas za rękę, żeby nam powiedzieć: córko, synu, wstań! (por. Mt 5, 41) idź, idź naprzód! „Panie, jestem grzesznikiem” – „Idź naprzód, Ja stałem się dla ciebie grzechem, aby cię zbawić” – „Ale Ty, Panie, nie jesteś grzesznikiem” – „Nie, nie jestem, ale poniosłem wszystkie konsekwencje grzechu, aby cię zbawić”. To jest piękne!
Utrwalmy w sercu ten obraz, który nam przekazuje Jezus: Bóg to ten, kto bierze cię za rękę i cię podnosi, ten, kto pozwala, by dotknął Go twój ból, i dotyka cię, żeby cię uzdrowić i przywrócić ci życie. On nikogo nie dyskryminuje, ponieważ wszystkich kocha.
A zatem możemy zadać sobie pytania: czy wierzymy, że taki jest Bóg? Czy pozwalamy się dotknąć Panu, Jego Słowu, Jego miłości? Czy nawiązujemy relację z braćmi, pomagając im się podnieść, czy też zachowujemy dystans i szufladkujemy osoby na podstawie naszych upodobań i naszych preferencji? My etykietujemy ludzi. Zadam wam pytanie: czy Bóg, Pan Jezus, etykietuje ludzi? Niech każdy odpowie sobie sam. Czy Bóg etykietuje ludzi? A ja, czy żyję ciągle etykietując ludzi?
Bracia i siostry, patrzmy na serce Boga, aby Kościół i społeczeństwo nie wykluczały, nikogo nie traktowały jak „nieczystego”, aby każdy ze swoją historią był przyjmowany i kochany bez etykietek, bez uprzedzeń, był kochany „bez przymiotników”.
Módlmy się do Świętej Dziewicy – aby Ona, która jest Matką czułości, orędowała za nami i za całym światem.
_____________________________
Po modlitwie Anioł Pański:
Drodzy Bracia i Siostry!
Pozdrawiam was wszystkich, Rzymian i pielgrzymów z różnych krajów!
Pozdrawiam w szczególności dzieci z Koła Misyjnego „Misyjna Jutrzenka” ze Skoczowa, z Polski oraz wiernych z Kalifornii i Kostaryki.
Pozdrawiam siostry ze zgromadzenia „Córki Kościoła”, które w tych dniach, wraz z grupą osób świeckich, przeżywały pielgrzymkę śladami swojej założycielki, czcigodnej Marii Olivy Bonaldo. Pozdrawiam także młodzież z Gonzagi, niedaleko Mantui.
Dziś wspominamy Pierwszych Męczenników Kościoła Rzymskiego. My również żyjemy w czasach męczeństwa, nawet bardziej niż w pierwszych wiekach. W różnych częściach świata tak wielu naszych braci i sióstr cierpi dyskryminację i prześladowania z powodu swojej wiary, użyźniając w ten sposób Kościół. Inni stają w obliczu męczeństwa zadawanego „w białych rękawiczkach”. Wspierajmy ich i inspirujmy się ich świadectwem miłości do Chrystusa.
W tym ostatnim dniu czerwca błagajmy Najświętsze Serce Jezusa, aby dotknęło serca tych, którzy chcą wojny, aby nawrócili się i zaangażowali w projekty na rzecz dialogu i pokoju.
Bracia i siostry, nie zapominajmy o udręczonej Ukrainie, o Palestynie, Izraelu, Mjanmie i wielu innych miejscach, gdzie wojna powoduje tak wiele cierpienia!
Życzę wszystkim dobrej niedzieli. Proszę, nie zapominajcie modlić się za mnie. Dobrego obiadu i do widzenia! Dziękuję.
za: ekai.pl, podkreślenia moje.
|
Prośba! :) Zbieram i kolekcjonuję [->] stare modlitewniki (sprzed II Soboru Watykańskiego) [- Modlitewnik ->]. Lubię się z nich modlić. Warto do nich sięgać. [->] Masz taki i nie wiesz co z nim zrobić? Jeśli chcesz, aby modlitewnik trafił w dobre ręce, albo chcesz sprawić mi radość, to skontaktuj się ze mną i zwyczajnie przyślij mi go. :) Będę bardzo wdzięczy. A dodatkowo zawartość modlitewnika wzbogaci mój dział modlitw na stronie i może ktoś jeszcze skorzysta. |
Profil katolickich duchownych.
więcej w zakładce: "Kapłaństwo" oraz "Strony i blogi księży".
Odwiedza nas 40 gości oraz 0 użytkowników.
![]() |
Zabrania się kopiowania i rozpowszechniania materiałów znajdujących się na tmoch.net (szczególnie autorskich grafik i fotografii) bez zgody właściciela witryny. Niniejsza witryna jest w ciągłym rozwoju; strony są dodawane, modyfikowane i... czasami niektóre usuwane. Czasem pozwalam sobie modyfikować, poprawiać bądź uaktualniać już istniejące notki. Taki już jestem :) Aby wesprzeć dzieło ewangelizacyjne "tmoch.net", zobacz zakładkę "wsparcie" [->]. |
||||||
![]() |
![]() |