"Nikt nie może was powstrzymywać od głoszenia Ewangelii, bo wszyscy jej potrzebujemy, aby dobrze żyć i być szczęśliwym. (...) Bóg jest większy od naszej przeciętności, dajmy się Mu przyciągnąć! Zaufajmy Jego Opatrzności” – Leon XIV, 17 czerwca 2025r.
Modlitwa przed Komunią Świętą w stanie oschłości i niepokoju duszy.
O Boże mój, posłuszeństwo jedynie wiedzie mnie do Twego stołu świętego! Słowa tak tkliwe, jakimi mnie zapraszasz, nie byłyby wystarczyły do ośmielenia mnie, bo w trwodze i niepokoju mej duszy, nie umiem osądzić, czy one odnoszą się do mnie... Wiem, że ułomność i nędza moja nadają mi prawo do tego, aby być do Twojej Uczty przyjętą, lecz wiem i to także, o Panie, iż nic nie uwalnia od tego. aby do niej bez szaty godowej przystąpić. Więc kiedy rzucę okiem na siebie, podniósłszy je wprzód na Ciebie, waham się i drżenie mnie ogarnia: bo jeżeli się od Ciebie oddalam, Uciekam od życia, a jeżeli niegodnie się zbliżam, wtedy z grzesznika już świętokradcą się staję... Ale, o Boże mój! Twoja miłosierna dobroć, która zapobiega naszym potrzebom, zna również i słabości nasze, i ona to zapewnia nam pomoc tak przeciwko zarozumiałości i pysze, jak i przeciwko zwątpieniu; bo jeżeli nie pozwoliłeś, byśmy ze śmiałością faryzeusza zbytecznie Twej łasce ufali, to nie chcesz także tego, ażeby głębokie poczucie niegodności naszej stało się naszą męczarnią, i aby ten Sakrament miłości był źródłem niepokoju i udręczenia naszego. Jestem Ci więc posłuszna, o mój Boże, i wśród ciemności, jakie mnie otaczają, chcę ślepo iść za przewodnikiem, któregoś mi dał, aby mię przywiódł do Ciebie. Zbliżę się do Ołtarza Twojego ze czcią i ufnością, nie żądając innej rękojmi niewinności oprócz słów zachęty, wyszłych z ust sługi Twojego, a raczej z Twoich, mój Boże! Przyjmuję, Panie, jako zasłużoną karę lub jako próbę zbawienną, ten brak światła i uczucia; tę oziębłość i roztargnienie, które mnie nie odstępuje nawet w obecności Twojej, gdy wszystkie władze mej duszy powinny by być pochłonięte przez uczucie miłości i uwielbienia ku Tobie. Wiara, nadzieją i miłość zdaje się, że wygasły całkiem w mym sercu; lecz wiem, o Boże, że nie odbierasz nigdy tych uczuć temu, kto ich się sam dobrowolnie nie zrzeka.
za: Bądź wola Twoja (1887r.)
|
|
Prośba! :) Zbieram i kolekcjonuję [->] stare modlitewniki (sprzed II Soboru Watykańskiego) [- Modlitewnik ->]. Lubię się z nich modlić. Warto do nich sięgać. [->] Masz taki i nie wiesz co z nim zrobić? Jeśli chcesz, aby modlitewnik trafił w dobre ręce, albo chcesz sprawić mi radość, to skontaktuj się ze mną i zwyczajnie przyślij mi go. :) Będę bardzo wdzięczy. A dodatkowo zawartość modlitewnika wzbogaci mój dział modlitw na stronie i może ktoś jeszcze skorzysta.
|

Profil katolickich duchownych.
więcej w zakładce: "Kapłaństwo" oraz "Strony i blogi księży".
Odwiedza nas 40 gości oraz 0 użytkowników.
|
Zabrania się kopiowania i rozpowszechniania materiałów znajdujących się na tmoch.net (szczególnie autorskich grafik i fotografii) bez zgody właściciela witryny. Niniejsza witryna jest w ciągłym rozwoju; strony są dodawane, modyfikowane i... czasami niektóre usuwane. Czasem pozwalam sobie modyfikować, poprawiać bądź uaktualniać już istniejące notki. Taki już jestem :) Aby wesprzeć dzieło ewangelizacyjne "tmoch.net", zobacz zakładkę "wsparcie" [->]. |
|||||||
| |