[Modlitwa na Środę Popielcową (1883)]
[Wezwanie Boga w Środę Popielcową (1884r)]
[Modlitwa na Środę Popielcową (1884r)]
[Modlitwy przy poświęcaniu popiołu. (1894r.)]
[Modlitwa przed Komunią na Popielec.(1892r.)]
[Modlitwa na Środę Popielcową. (1897r.)]
[Modlitwa i rozmyślanie na Środę Popielcową rozpoczynająca post czterdziestodniowy]
Modlitwa na Środę Popielcową (1883).
O Panie! do krzyża przybij myśl moją, aby się nie błąkała po błędnych wyobraźni manowcach!
O Panie! do krzyża przybij oczy moje, aby ku Tobie zawsze i wszędzie zwrócone były!
O Panie! do krzyża przybij uszy moje, aby ciągle słuchały tych słów Twoich z krzyża wyrzeczonych i takowe myśli do rozważania podawały
O Panie! do krzyża przybij usta moje, aby milczały, patrząc na boleści Twoje, i nie na szemrania i narzekania, ale otwarte były na wyznanie żałosne: „Nie Tobie Panie, ale mnie te męki należały!“
O Panie! do krzyża przybij ręce moje, aby nie grzeszyły lenistwem, ani pokrzywdzeniem bliźniego!
O Panie! do krzyża przybij nogi moje, aby nie goniły za próżnościami świata tego.
O Panie! do krzyżu przybij wolę moją. aby niczego nie żądała, nie pragnęła, nie szukała oprócz Ciebie!
O Panie! do krzyża przybij rozum mój, aby w nim zajaśniało światło prawdy, które wskazuje drogę do nieba!
O Panie! do krzyża przybij serce moje, aby ten krzyż nad wszelkie pociechy świata umiłowało!
O Panie! do krzyża przybij pamięć moją, aby w goryczy ducha rozpamiętywała wszystkie grzechy swoje!
O Panie! do krzyża przybij mnie całego, bo i ja dzieckiem krzyża jestem; na krzyżu i przez krzyż Twój odkupiłeś mnie; na krzyżu i przez krzyż zbaw mnie;
za: x. Antoniewicz Karol, Książka do nabożeństwa : dzieło pośmiertne zebrane (1883r.)
Wezwanie Boga w Środę Popielcową (1884r)
Spojrzyj na nas o Panie, okiem pełnym litości zmiłuj się nad nami albowiem wielceśmy zgrzeszyli.
Wspomnij Panie, na przygody, jakie nas spotkały: zgrzeszyliśmy, jak ojcowie nasi, pełni jesteśmy nieprawości, grzechy nasze są liczniejsze od włosów na głowach naszych.
Na widok nędzy naszej zasmuciliśmy się bardzo i przelękliśmy się nieszczęść gotowych spaść na grzesznika; zguba nasza zdaje się być nieodzowną, a nikt nie spieszy ku wspomożeniu naszemu: bojaźń śmierci napełnia duszę naszą.
Nic odrzucaj Panie, serca skruszonego i upokorzonego; wśród płaczu i postu zanosimy do Ciebie modły nasze,ofiarujemy Tobie jałmużny, które dla chwały Imienia Twego, rozdaliśmy ubogim, nędzę cierpiącym i niech ta jałmużna blaga Cię za nami.
Do Ciebie się uciekamy, Panie, albowiem przebaczenia nie odmawiasz tym, którzy o nie szczerze Cię proszą.
Do Ciebie się uciekamy, Panie i Boże nasz, albowiem Ty Sam wołasz lud swój, Ty go wybawisz z pod jarzma niewoli grzechowej, Ty go odkupisz: zmyj nieprawości jego we własnej Krwi Twojej, a z prochu i popiołu, w który się obróci po śmierci, utworzysz ciało chwalebne i połączysz je z duszą nieskazitelną na wieki wieków.
P. Panie, wysłuchaj modlitwy moje, a wołanie moje niech do Ciebie przyjdzie.
L. Nie odrzucaj łez moich.
Módlmy się:
O Boże, który grzechami bywasz obrażony a pokuta przebłagany! przyjmij pokorne modły, jakie lud twój upadając przed Majestatem Twym Boskim ofiaruje Tobie a karanie, któreśmy na się przez grzechy ściągnęli, racz miłościwy Panie, od nas, sług Twoich, odwrócić.
Amen
za: “Chwała Boża” (1884r.)
Modlitwa na Środę Popielcową.
Spojrzyj na nas, o Panie, okiem pełnym litości, i zmiłuj się nad nami, albowiem wieleśmy zgrzeszyli. Wspomnij, Panie, na przygody, jakie nas spotkały. Zgrzeszyliśmy, jak ojcowie nasi, pełni jesteśmy nieprawości, grzechy nasze są liczniejsze od włosów na głowach naszych. Na widok nędzy naszej zasmuciliśmy się bardzo i przelękliśmy się nieszczęść gotowych spaść na grzesznika; zguba nasza zdaje się być nieodzowną, a nikt nie śpieszy ku wspomożeniu naszemu: bojaźń śmierci napełnia duszę naszą. Nie odrzucaj, Panie, serca skruszonego i upokorzonego. Wśród płaczu i postu zanosimy do Ciebie modły nasze, ofiarujemy Tobie jałmużny, które dla chwały Imienia Twego rozdaliśmy ubogim, nędze cierpiącym; niech ta jałmużna błaga Cię za nami. Do Ciebie się uciekamy, Panie, albowiem przebaczenia nie odmawiasz tym, którzy o nie szczerze Cię proszą. Do Ciebie się uciekamy, Panie i Boże nasz, albowiem Ty sam wołasz lud swój, Ty go wybawisz z pod jarzma niewoli grzechowej, Ty go odkupisz: zmyj nieprawości jego we własnej Krwi Twojej, a z prochu i popiołu, w który się obróci po śmierci, utworzysz ciało chwalebne i połączysz je z duszą nieskazitelną na wieki wieków. Amen.
za: Święć się imię Twoje (1894r.)
Modlitwy przy poświęcaniu popiołu. (1894r.)
Wysłuchaj nas, o Panie! bo litościwa jest dobroć Twoja; spojrzyj więc na nas według wielkości miłosierdzia Twojego.
Wybaw mnie, o Boże! bo dręcząca dolegliwość ogarnęła duszę moją. Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu i t. d.
V. Pan z wami!
R. I z duchem Twoim.
Módlmy się.
Wszechmogący, wieczny Boże! przebacz pokutującym, okaż miłosierdzie nad błagającymi Cię, a racz zesłać Twego św. Anioła z niebios do pobłogosławienia i poświecenia tego popiołu, aby się stał zbawiennym środkiem dla używających w upokorzeniu Twojego św. Imienia, i w uczuciu ciężkości swych grzechów, opłakujących je w Twojem obliczu, oskarżających się z nich i wśród łez błagających Cię o przebaczenie. Spraw przez wzywanie najświętszego Imienia Twego, aby ci wszyscy, którzy nim na odpuszczenie grzechów posypani zostaną, otrzymać mogli zdrowe ciała a usprawiedliwienie i zbawienie duszy. Przez Jezusa Chrystusa Pana naszego. Amen.
Boże! który nie chcesz śmierci grzesznika, lecz pragniesz pokuty i jego poprawy, wejrzyj łaskawie na ułomność natury ludzkiej, a pobłogosław ten popiół, którym chcemy mieć posypane głowy nasze, na okazanie naszej nikczemności, pokory i pragnienia przebłagania Cię za niewdzięczności nasze; abyśmy w uczuciu, że prochem jesteśmy, i że za karę za grzechy, nasze ciała, na czas dziś nam ukryty, w proch się obrócą, mogli otrzymać przebaczenie pokutującym grzesznikom. Przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego. Amen.
Boże! którego miękczy nasze upokorzenie, a do litości pobudza zadośćuczynienie, racz wysłuchać łaskawie nasze prośby, spuść łaskę miłosierdzia Twojego na głowy dzieci Twoich posypane popiołem, aby ich serca, wskroś przejęte skruchą, mogły to wszystko pozyskać, o co Cię należycie błagają, a tego trwale i niezmiennie dochować, czego im litościwie użyczysz. Przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego. Amen.
Wszechmogący, wieczny Boże! który darowałeś i przebaczyłeś grzechy Niniwitom, gdy je opłakiwali przyodziani włosiennicą pokuty i posypani popiołem; przebacz i nam litościwie, którzy idąc ich śladem, w tymże duchu pokuty chcemy schylić głowy nasze, aby posypane zostały popiołem. Przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego. Amen.
za: Wiara i miłość: całe nabożeństwo potrzebne chrześcijaninowi
dla wszystkich stanów płci i wieku oraz rady i rozmyślania z wyborem (1894r.)
Modlitwa przed Komunią na Popielec.(1892r.)
Chryste, Synu Jednorodzony Boga! Cały okrąg ziemski jest w Obliczu Twojem jako źdźbło drobne, jako kropelka porannej rosy spadającej na kwiaty. Za występki narodu swego poszedłeś smutny na górę Oliwną, by się tam pomodlić według zwyczaju Twego. Przyszedłem i ja niegodny twój sługa przed ołtarz święty, by się pomodlić za występki swoje i bliźnich moich. Przyszedłem tu i ja według zwyczaju, ale nie dla prostego nałogu; a za łaską Twoją błagać Cię będę z najgorliwszym zapałem miłości, pomny na ten smutek, któremu za nas dobrowolnie poddałeś się w Ogrójcu. Tam w ogrodzie począłeś się smucić o Panie, ponieważ i w ogrodzie począł grzeszyć pierwszy człowiek, praojciec nasz Adam. Niewypowiedziana boleść napełniła Twą duszę w owej chwili, w której, obejmując jednym niejako spojrzeniem wszystkie nieprawości ludzkie, wziąłeś całą winę na siebie, aby za nią zadośćuczynić obrażonemu Ojcu. Przewidziałeś wszystko, co wycierpieć miałeś, boleści najstraszniejsze, więzy, bicze, zniewagi, kolce cierniowe, krzyż, gwoździe i inne narzędzia męczarni, a które już przygotowano by Cię dręczyć, mordować i zabić. Na ten tak straszny widok i występków naszych i czekających Cię mąk srogich, zdaje mi się, iż widzę, jak zapiera Ci się dech w piersiach, bije gwałtownie serce, smutek przytłacza duszę, i blednieje Oblicze Twoje. O przerażająca chwilo! Smętna była dusza Twoja aż do śmierci. I ja zwiększyłem o wiele ten ciężar Twego smutku, licznymi swemi występkami, tak na ten tak straszny widok i występków naszych i czekających Cię mąk srogich, zdaje mi się, iż widzę, jak zapiera Ci się dech w piersiach, bije gwałtownie serce, smutek przytłacza duszę, i blednieje Oblicze Twoje. ‘O przerażająca chwilo! Smętna była dusza Twoja aż do śmierci. I ja zwiększyłem o wiele ten ciężar Twego smutku, licznymi swymi występkami, tak znanemi mnie nędznemu, lecz lepiej jeszcze Tobie o Panie! Czemuż i dusza moja nie jest teraz smutna aż do śmierci? Obym mógł umrzeć z ogromu boleści. O spójrz łaskawie" o dobry Jezu, na mnie pokutującego, i żebrzącego przebaczenia u tronu miłosierdzia Twego. Wyznaje winy swoje, i przez ten niezmierny smutek jakiego doświadczałeś w Ogrójcu, wołam do Ciebie ze łzami: „Zmiłuj się nademną Boże, zmiłuj się nademną, albowiem w Tobie ufa dusza moja.“ (Ps. 56, 2). Smutny byłeś w ogrodzie Oliwnym przez trzy godziny, abym ja nie potrzebował boleć w piekle przez nieskończone wieki. Nie dosyć na tym; zawieszony na krzyżu wśród najstraszniejszych męczarni przez trzy godziny również cierpiałeś boleści konania. A zapomniawszy o wszystkim, oto znowu wzywasz mnie do najsłodszej Uczty Twego świętego Stołu, mnie sługę Twego, nędznego człowieka, ohydnego grzesznika, syna Adamowego, proch, nicość i zgniliznę O Panie! jam niegodzien takiego dobrodziejstwa. Przerażam się i trwożę, gdy zwrócę uwagę na Twój Majestat wielki. Drżę cały, gdy rozważam i nędzę i niegodność swoją. Lecz ponieważ żądasz, abym przyjął Cię do serca swego, pójdę z ufnością do Ołtarza, a Ty oczyść mnie, uzdrów i godne dla siebie mieszkanie przygotuj w mej duszy.
Spójrz łaskawie o wszechmocny Ojcze i Boże, na tę Ofiarę, którą Ci składamy na znak naszej uległości najwyższej Twej władzy, jako też na podziękowanie za dobrodziejstwa Twoje; na zadośćuczynienie również za występki nasze; na pamiątkę Męki Syna Twego, a szczególniej smutku, któremu poddał się za nas w Ogrodzie Oliwnym. Nareszcie składamy Ci tę ofiarę na uproszenie Twej łaski, abyś nas wybawił od lękliwości ducha, od próżnego przestrachu śmierci, i od zgubnego smutku. Spraw także najsprawiedliwszy Ojcze, abyśmy, za grzechy żałowali zawsze, a szczególniej w tym czasie Wielkiego Postu. Nawróć nas, Boże, a nawrócimy się do Ciebie ze wszystkiego serca naszego, w poście, i w płaczu i w żalu. Spraw to o Panie, abyśmy czcigodną uroczystość postu i z odpowiednią przyjęli uległością, i ze zbawiennym odbyli nabożeństwem. Daj nam. abyśmy z tą tajemnicą pokuty ofiarowali Tobie wstrzemięźliwość naszego ciała, a ofiarą skruszonego serca znaleźli łaskę przed Majestatem Twoim; i aby modlitwa nasza, poparta zasługą postu u tronu Twego miłosierne znalazła wysłuchanie. Pomnij o Panie na dusze zmarłych aby otrzymali zapłatę przyobiecaną nam w Królestwie niebieskiem. Amen.
za: Rozmyślania i modlitwy na każdy dzień wielkiego, dawnego postu:
obejmujące niektóre prawdy chrześcijańskie i mękę Jezusa Chrystusa. (1892r.)
Modlitwa na Środę Popielcową. (1897r.)
Spojrzyj na nas, o Panie, okiem pełnym litości, i zmiłuj się nad nami, albowiem wielceśmy zgrzeszyli. Wspomnij, Panie, na przygody, jakie nas spotkały. Zgrzeszyliśmy, jako i ojcowie nasi, pełni jesteśmy nieprawości, grzechy nasze są liczniejsze od włosów na głowach naszych. Na widok nędzy naszej zasmuciliśmy się bardzo i przelękliśmy się nieszczęść gotowych spaść na grzesznika; zguba nasza zdaje się być nieodzowną, a nikt nie śpieszy ku wspomożeniu naszemu: bojaźń śmierci napełnia duszę naszą. Nie odrzucaj, Panie serca skruszonego i upokorzonego. Wśród płaczu i postu zanosimy do Ciebie modły nasze, ofiarujemy Tobie jałmużny, które dla chwały Imienia Twego rozdaliśmy ubogim, nędzę cierpiącym; niech ta jałmużna błaga Cię za nami. Do Ciebie się uciekamy, Panie, albowiem przebaczenia nie odmawiasz tym, którzy Cię szczerze o nie proszą.Do Ciebie się uciekamy, Panie i Boże nasz, albowiem Ty sam wołasz lud swój, Ty go Wybawisz z pod jarzma niewoli grzechowej. Ty go odkupisz. Zmyjesz nieprawości jego we własnej krwi swojej, a z prochu i popiołu, w który się obróci po śmierci, utworzysz ciało chwalebne i połączysz Je z duszą nieskazitelną na wieki wieków. Amen.
za: Skarb duszy dla wiernych chrystusowych (1897r.)
Modlitwa i rozmyślanie na Środę Popielcową rozpoczynająca post czterdziestodniowy
Wszechmogący wieczny Boże! z pokorą wznosząc ku Tobie oczy, zaczynamy dziś post czterdziestodniowy ku uczczeniu i naśladowaniu owych postów, których przykład zostawił nam Jezus Chrystus nasz Pan i Zbawiciel. Udziel mi łaskę o miłosierny Panie! abym nakazany od kościoła post teraźniejszy w duchu Jezusa pojął i należycie podług zamiaru tegoż kościoła dopełnił. Twój Syn Boski nauczał nas mówiąc: „Nie to, co do ust wchodzi, czyni człowieka nieczystym, lecz to, co z ust jego i ze złego serca pochodzi". Wstrzymujemy się podług przepisów Twego świętego kościoła od pewnych potraw, ograniczamy zwykłą ilość pokarmów naszych, nie dla tego, żebyśmy się mieli obawiać iż przez użycie potraw tych staniemy się nieczystymi, nie dla tego, jakobyśmy wierzyli, iż przez nasz post Tobie o Boże! przysługę jaką wyświadczamy, lub że tym zewnętrznym środkiem możemy zastąpić niedostatek cnoty wewnętrznej. — Inny i świętszy w tej mierze zamiar ma kościół Twój Duchem Twoim powodowany: Powinniśmy ujmować ciału zbyteczne tylko pożywienie, nie zaś potrzebne. Powinniśmy z własnego doświadczenia uczyć się, jak mało ludzka natura potrzebuje, a jak nienasyconą w swoich pragnieniach jest pożądliwość. Wstrzymując się od rzeczy godziwych, powinniśmy nabyć łatwość odmawiania sobie stale i wiernie takich rzeczy, które są zakazane i grzeszne. Przez umartwienie ciała, którego chuci zawsze przeciwko szlachetniejszej naturze naszej powstają i walczą, powinien się duch wzmacniać i na skrzydłach pobożności modlitwy i rozmyślań tym swobodniej się wznosić, im mniej go ciężar ciała ku ziemi pochyla.
O Boże! posłuszeństwo jest Ci przyjemniejszym niż ofiara. Bo Ty nie patrzysz na okazałość lub drobność dzieł, które uskuteczniamy, lecz na przywiązanie i synowską miłość, która nas w uskutecznieniu dzieł naszych ożywia i działania powoduje. Wyryj głęboko na sercu mojem Twoje przepisy postu, mów Panie! sługa Twój słucha. „Nawróćcie się — słowa są Twoje — nawróćcie się do mnie z całego serca waszego w postach, płaczu i smutkach; rozdzierajcie serca wasze, a nie wasze suknie! Niech bezbożny opuści swoją drogę, a niesprawiedliwy swoje zamiary, i niech powróci znowu do Pana, a ten się nad nim zmiłuje; niech powróci znowu do Boga naszego, gdyż on jest bardzo skłonny do przebaczenia. Rozłam Twój chleb łaknącemu, potrzebujących i błądzących wprowadź do domu Twego, a gdy widzisz nagiego, okryj go". Ten jest post, który ja obieram, mówi Pan.
Tak jest, teraz są dni zbawienia, pokuty, modlitwy i chrześcijańskiej dobroczynności. Temu świętemu celowi poświęcę czas niniejszego postu. Taka jest chęć moja, lecz Ty o Boże utrzymuj ją, i do spełnienia pomagaj, pragnę się oswobodzić od roztargnień, którym się dotąd, ach! ach nadto oddawałem: pragnę wnijść wewnątrz mnie samego, roztrząsnąć sumienie moje, abym grzechy i przewinienia moje poznał, za nie żałował i przy Twojej łasce się poprawił. Pragnę zmysły moje poskromić, a przez czuwanie i surowość, umocnić we mnie panowanie ducha. Zbytek ujęty ciału powinien mi służyć do dobroczynności dla potrzebujących bliźnich. Czystą i nieskażoną pobożnością jest u Ciebie niebieski Ojcze! strzeż się złego a czynić dobrze, nawiedzać strapione wdowy, sieroty i zachować się nieskażonym od świata.
O Zbawicielu mój! ten post święty jest szczególnie przeznaczony na rozważanie Twojej świętej męki i śmierci. O niewinny Baranku Boży! który znosisz grzechy całego świata, jak mam Cię w tych dniach świętych godnie uczcić ? Jak mam Ci dziękować za Twoją wieczną, wszystko ożywiającą miłość? Jak dostatecznie poznać nieskończoną cenę męki Twojej i śmierci? Jak Cię wiernie naśladować w Twojej wytrwałej cierpliwości, w Twoim posłuszeństwie, w Twojej rezygnacji, w Twojej najprzychylniejszej miłości nawet ku nieprzyjaciołom i krzyżownikom? O Ty Boska łagodności w postaci ludzkiej, napełnij mię całego Twoim duchem, abym sobie dzieje Twojej świętej męki i śmierci dobrze przedstawił; oświeć mię pojednawco Boski! abym owoce Twojej męki i śmierci, wartość przelanej krwi Twojej, pełność miłości Twojej dobrze poznał i nawzajem Ciebie kochał ofiarując się Tobie, jak Ty się za mnie grzesznika zatraconego ofiarowałeś, abym otrzymał przebaczenie, Łaskę i wieczne życie.
Panie! ty wiesz wszystko, Ty wiesz także, ze ja Cię kocham; lecz Ty znasz także moją słabość o Panie, wspomożycielu słabych, okaż moc Twoją i we mnie, żebym o tych świętych dniach nigdy nie zapomniał, a ich zbawienne skutki aby we mnie widocznymi były. Dozwól mi być uczestnikiem Twojej świętej męki i śmierci. Dozwól mi odumrzeć grzechowi, jak Ty dla zgładzenia grzechów umarłeś, abym się stał uczestnikiem Twojego wspaniałego Zmartwychwstania i Twojej szczęśliwości w krainie światłości. Amen.
za: Officjum albo Powinność codzienna (1872r.)
|
Prośba! :) Zbieram i kolekcjonuję [->] stare modlitewniki (sprzed II Soboru Watykańskiego) [- Modlitewnik ->]. Lubię się z nich modlić. Warto do nich sięgać. [->] Masz taki i nie wiesz co z nim zrobić? Jeśli chcesz, aby modlitewnik trafił w dobre ręce, albo chcesz sprawić mi radość, to skontaktuj się ze mną i zwyczajnie przyślij mi go. :) Będę bardzo wdzięczy. A dodatkowo zawartość modlitewnika wzbogaci mój dział modlitw na stronie i może ktoś jeszcze skorzysta. |
Profil katolickich duchownych.
więcej w zakładce: "Kapłaństwo" oraz "Strony i blogi księży".
Odwiedza nas 88 gości oraz 0 użytkowników.
![]() |
Zabrania się kopiowania i rozpowszechniania materiałów znajdujących się na tmoch.net (szczególnie autorskich grafik i fotografii) bez zgody właściciela witryny. Niniejsza witryna jest w ciągłym rozwoju; strony są dodawane, modyfikowane i... czasami niektóre usuwane. Czasem pozwalam sobie modyfikować, poprawiać bądź uaktualniać już istniejące notki. Taki już jestem :) Aby wesprzeć dzieło ewangelizacyjne "tmoch.net", zobacz zakładkę "wsparcie" [->]. |
||||||
![]() |
![]() |