|
Prośba! :) Zbieram i kolekcjonuję [->] stare modlitewniki (sprzed II Soboru Watykańskiego) [- Modlitewnik ->]. Lubię się z nich modlić. Warto do nich sięgać. [->] Masz taki i nie wiesz co z nim zrobić? Jeśli chcesz, aby modlitewnik trafił w dobre ręce, albo chcesz sprawić mi radość, to skontaktuj się ze mną i zwyczajnie przyślij mi go. :) Będę bardzo wdzięczy. A dodatkowo zawartość modlitewnika wzbogaci mój dział modlitw na stronie i może ktoś jeszcze skorzysta. |
Ponieważ należę do pokolenia wychowanego na programie p. Adama Słodowego "Zrób to sam", wracając do myśli o ukończeniu szkolenia jedi :P postanowiłem podzielić się owocem pracy rąk moich. Zatem z cyklu duchowe ZPT (zajęcia praktyczno-techniczne) prezentuję - twórcze połączenie kamienia, drewna, skóry, metalu i cyjanoakrylu. Wynik efekciarski RÓŻANIEC :) jedyny taki :) W 100% modlitewnie użyteczny!
A kiedy Ty ostatnio zrobiłeś sobie różaniec?
<just do it>< Just PRAY it
Własnoręcznie zrobiony.
Zrób swój własny różaniec. Jesteś w sklepie, gdzie można kupić koraliki do biżuterii - ok - pomyśl, czy ładny byłby z nich różaniec. Możesz wykorzystać sznurek, koraliki, kamienie ... Możesz użyć koralików ze zniszczonych starych różańców ... Możesz odwiedzić giełdę minerałów i zakupione paciorki z kamienia wykorzystać do stworzenia różańca ... Możesz być twórczy i pomysłowy. Taki różaniec możesz później komuś np. dać w prezencie. W internecie znajdziesz (jak poszukasz) wiele poradników jak zrobić różaniec. Ja tak np. nauczyłem się robić różaniec ze sznurka (zob. " Różaniec ze sznurka"). Powoli przygotowuję się do robienia czotki, ale na dziś to jeszcze dla mnie zbyt skomplikowane. Tu przyda się sznurek satynowy lub sutasz. Może spróbuję przed tegorocznym październikiem.
Można też skorzystać z różnych internetowych kursów pokazujących jak robić bransoletki. Wystarczy mała modyfikacja, tak aby było 10 koralików i mamy różaniec na nadgarstek. Czasem może przydać się kurs szydełkowania.
Trwały i solidny.
Nie jestem zwolennikiem konkursów typu "zrób różaniec z byle czego" np. z makaronu czy kasztanów. Dla mnie różaniec musi być taki, aby dało się na nim modlić. Dlatego nie odsyłam do pomysłów na jednorazówki, które zniszczą się zanim odmówi się ostatnią dziesiątkę.
Użyteczne w tym temacie strony:
Ładny różaniec.
Nie chodzi tu o snobizm, ale myślę, że nie trzeba się wstydzić ładnych różańców (wykonanych ze szlachetnego drewna, kamieni, ...). Czasem - jeśli chcemy mieć wyjątkowy różaniec - warto odwiedzać np. allegro. Można tam znaleźć wiele ładnych i często własnoręcznie wykonanych różańców. Zdarzają się też piękne stare różańce. {ps. czasem - według mnie to smutne - po śmierci starszej osoby, jej różaniec zostaje przyniesiony przez rodzinę do kościoła albo wystawiony na allegro (nierzadko jest wyrzucany) - nie powinno tak być - szkoda, że rodziny nie potrafią przyjmować takich duchowych spadków - taka moja obserwacja}.
Smutne są też te aukcje allegro, gdy ktoś sprzedaje różańce papieskie. Wcale nie tak często ich ceny są astronomiczne. Nie rozumiem, jak można odsprzedawać taki prezent. Zresztą papieskie różańce zawsze były rozdawane - więc jakoś taki niesmak, jak ktoś chce na tym zarobić. To już lepiej go komuś dać. A już te sprzedawane z aurą cudowności (z relikwiami, dotknięte, potarte, ...) na 100% nie powinny znajdować się na aukcjach. Choć są ładne i wyjątkowe, to jednak skuteczność modlitwy leży zupełnie gdzie indziej.
Poza tym, nie bójmy się robić różańcowych prezentów. Ładnych różańców nigdy za wiele, bo skoro kieszeni człowiek ma sporą ilość, to w każdej może być różaniec. Ja bardzo często kupuję jakiś ładny różaniec, właśnie dlatego, że jest ładny (np. mam taki z malachitu). Albo jeśli ktoś jedzie do jakiegoś sanktuarium proszę, aby mi stamtąd jakiś różaniec sprezentował.
Zakup różańca wsparciem dla człowieka - taka duchowa cegiełka.
Wiele też zakonów (w tym wiele kontemplacyjnych) - np. karmelitanki - sprzedaje zrobione przez siebie różańce. Niejednokrotnie zakup takiego różańca jest wsparciem klasztoru, misji czy innych dobrych dzieł. Nie tak dawno własnoręcznie robione różańce sprzedawali bezdomni skupieni wokół klasztoru Kapucynów w Warszawie. Dochód był na jadłodajnię. Jakiś czas temu młodzież z koła misyjnego salezjanów sprzedawała przed naszym kościołem bardzo ładne, zrobione własnoręcznie ze sznurka różańce. Dochód był na misje. Na stronie pkwp.pl można zakupić różańce wykonane przez chrześcijan z Betlejem. Jest to konkretne wsparcie dla naszych braci w wierze, szczególnie, że nie mają lekko. Można? Można!
A o co chodzi z tym szkoleniem JEDI? :) wyjaśnia to notka przepisana z mojej strony z 2007 roku: "Moja broń" i "JEDI".
a tu nówka :) ale już śmigana <><
więcej inspiracji można znaleźć w filmikach na youtube np.
Tradycyjny różaniec - noszę się z zamiarem zakupu potrzebnych paramentów:
https://www.youtube.com/watch?v=Lz0pyni1b50
Sznurkowy różaniec - dość łatwo się go robi:
Prawosławny różaniec (czotka) - mam nadzieję, że kiedyś się tak nauczę:
Profil katolickich duchownych.
więcej w zakładce: "Kapłaństwo" oraz "Strony i blogi księży".
Odwiedza nas 92 gości oraz 0 użytkowników.
![]() |
Zabrania się kopiowania i rozpowszechniania materiałów znajdujących się na tmoch.net (szczególnie autorskich grafik i fotografii) bez zgody właściciela witryny. Niniejsza witryna jest w ciągłym rozwoju; strony są dodawane, modyfikowane i... czasami niektóre usuwane. Czasem pozwalam sobie modyfikować, poprawiać bądź uaktualniać już istniejące notki. Taki już jestem :) Aby wesprzeć dzieło ewangelizacyjne "tmoch.net", zobacz zakładkę "wsparcie" [->]. |
||||||
![]() |
![]() |
Komentarze