|
Prośba! :) Zbieram i kolekcjonuję [->] stare modlitewniki (sprzed II Soboru Watykańskiego) [- Modlitewnik ->]. Lubię się z nich modlić. Warto do nich sięgać. [->] Masz taki i nie wiesz co z nim zrobić? Jeśli chcesz, aby modlitewnik trafił w dobre ręce, albo chcesz sprawić mi radość, to skontaktuj się ze mną i zwyczajnie przyślij mi go. :) Będę bardzo wdzięczy. A dodatkowo zawartość modlitewnika wzbogaci mój dział modlitw na stronie i może ktoś jeszcze skorzysta. |
„Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają.
Idźcie i starajcie się zrozumieć, co znaczy: "Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary".
Bo nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników”.
Faryzejskość
Faryzeusz nie potrzebuje lekarza, nie potrzebuje Jezusa. U podstaw jego wyboru jest fakt, że nie potrzebuje Jezusa, bo ma siebie. Nie potrzebuje nic od Jezusa. Nie znaczy, że taki faryzeusz nie jest chory, ale ten fakt wypiera. Jego serce jest chore na brak miłosierdzia. Jego serce choruje na skamieniałość. Faryzeusz, w swoich oczach bezgrzeszny, nie jest w stanie przyjąć grzesznika. Tak naprawdę odrzuca i wypiera to, co jest osadzone głęboko w jego sercu. Określa go.
Niestety są ludzie, którzy dziś myślą i żyją po faryzejsku. Mówią: "z celnika nic nie będzie, po celniku niczego dobrego nie można się spodziewać, z celnikiem nie warto się zadawać". A co tak naprawdę komunikują: tego można spodziewać się po faryzeuszu. Dlaczego Jezus wzywa faryzeusza by spróbował zrozumieć czym jest miłosierdzie, wniknął w zamysł Boga. Chrystusa boli, że po faryzeuszach nie można spodziewać się dobra, nie można oczekiwać miłosierdzia. Boli Go, że choć oczekuje winogron, to wydają cierpkie jagody. Boli, że wolą być grobem pobielanym, niż przyjąć owoce pustego grobu.
Wolę być celnikiem, który spotkał miłosiernego Pana, niż faryzeuszem.
Profil katolickich duchownych.
więcej w zakładce: "Kapłaństwo" oraz "Strony i blogi księży".
Odwiedza nas 103 gości oraz 0 użytkowników.
![]() |
Zabrania się kopiowania i rozpowszechniania materiałów znajdujących się na tmoch.net (szczególnie autorskich grafik i fotografii) bez zgody właściciela witryny. Niniejsza witryna jest w ciągłym rozwoju; strony są dodawane, modyfikowane i... czasami niektóre usuwane. Czasem pozwalam sobie modyfikować, poprawiać bądź uaktualniać już istniejące notki. Taki już jestem :) Aby wesprzeć dzieło ewangelizacyjne "tmoch.net", zobacz zakładkę "wsparcie" [->]. |
||||||
![]() |
![]() |